Potrzebne pieniądze na remont szczeniakarni w Zamościu
Akcja budzi zachwyt i… krytykę
Fundacja Alternatywa dla Zwierząt organizuje zbiórkę na rzecz remontu szczeniakarni w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu. To jedna z najbardziej palących potrzeb w zamojskiej placówce. Ma uchronić szczenięta przed śmiercią m.in. z powodu parwowirozy.
Sezon na szczenięta i… parwowirozę w pełni
Wraz z początkiem wakacji zaczął się sezon na szczenięta. Nieodpowiedzialne rozmnażanie psów sprawia, że w schronisku pojawiają się czasami całe mioty. W ostatnim czasie trafiło tam rodzeństwo i jedna suczka – wszystkie błąkały się po okolicy. Zamojska placówka przyjęła je pod opiekę. Niestety, już po kilku dniach pieski poczuły się gorzej, a testy potwierdziły najgorsze – parwowirozę.
Parwowiroza to zakaźna choroba psów, która ogromne żniwo zbiera wśród szczeniąt – śmiertelność w tej grupie wiekowej sięga nawet do 90%. Schorzenie rozwija się szybko i objawia m.in. wymiotami i krwawymi biegunkami. W tym przypadku pierwsze objawy zostały szybko wykryte, a szczenięta dostały surowicę od ozdrowieńców, którzy mieszkają w schronisku. Jednakże to nie wszystko – teraz czeka je długie leczenie, a do niego niezbędne są odpowiednie warunki sanitarne. Tych w placówce brakuje:
– Utworzenie szczeniakarni w schronisku jest bardzo ważne dla odchowania maluchów w zdrowiu. Nasi najmłodsi podopieczni wymagają szczególnej opieki, ponieważ nie uzyskali jeszcze takiej odporności jak ich rodzice. Również ze względu na swój rozmiar i mniejszą tolerancję na temperatury wymagają bardziej rygorystycznych warunków utrzymania. Specjalnie przeznaczony do tego budynek pozwoli nam zatroszczyć się o szczeniaki oraz ich matki, dla których okres karmienia młodych jest wycieńczający – mówi Olga Tyrpa, która od końca czerwca pełni obowiązki kierowniczki zamojskiego schroniska.
Wolontariat już działa w trosce o szczenięta
Opieka nad chorymi zakaźnie szczeniętami nie jest łatwa. Na parwowirozę, mimo szczepień, narażone są wszystkie psy – zwłaszcza że stres w warunkach schroniskowych sprzyja spadkowi odporności. To zwiększa ryzyko zakażenia. O szczenięta już walczą wolontariusze:
– Jako wolontariusze chcemy wspierać schroniskowe zwierzęta w zakresie, który przekracza możliwości placówki. Takim obszarem jest obecnie opieka nad szczeniętami. Osoby opiekujące się szczeniętami nie odwiedzają innych zwierząt w schronisku, ograniczają swoją obecność na miejscu do czynności przy samych maluchach. Zmieniają ubrania. Przy każdej wizycie przeprowadzają dezynfekcję. Są w stałym kontakcie z lekarzem weterynarii. Można więc powiedzieć, że szczenięta mają swoich wyznaczonych opiekunów, a to znacznie ogranicza rozprzestrzenianie się chorób, co przy jeszcze niezaszczepionych maluchach jest wyjątkowo ważne. Pracownicy z uwagi na ich liczbę, nie mają możliwości przeprowadzić takiej izolacji – tłumaczy Lidia Wikiera, przewodnicząca wolontariatu w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu.
Nawet jednak połączone wysiłki pracowników schroniska i wolontariuszy to zbyt mało. Potrzebna jest szczeniakarnia, w której warunki lokalowe pozwolą na izolację psów i łatwą dezynfekcję. Wolontariusze z pomocą pracowników zaczęli już remont jednego z budynków:
– Na wiosnę rozpoczęliśmy samodzielnie remont budynku, którego większa część od kilku lat była nieużywana. To stary metalowy kontener. W przeszłości służył pracownikom schroniska jako pomieszczenia biurowe. Chcieliśmy jako wolontariat sfinansować to samodzielnie. Niestety okazało się, że samo posprzątanie, pomalowanie pomieszczeń farbą odporną na środki dezynfekujące nie wystarczy. Poważniejszej naprawy wymaga zewnętrzna dłuższa ściana oraz dach. To wstrzymało nasze dalsze prace – dodaje Lidia Wikiera.
Fundacja walczy o szczeniakarnię i odpowiada na krytykę Fundacja Alternatywa dla Zwierząt od czerwca oficjalnie objęła opieką wolontariat w zamojskim schronisku i wspiera placówkę w poprawie warunków bytowych zwierząt. Jako że remont szczeniakarni został jednogłośnie oceniony jako jedna z najistotniejszych potrzeb, została założona na niego zbiórka. Łączna kwota, na którą firma remontowa wyceniła naprawę budynku, wynosi 15 000 zł.
Pojawiły się głosy krytyki odnośnie do tego, że koszty remontu powinno pokrywać miasto lub ogród zoologiczny, pod który placówka podlega. W tej kwestii fundacja jest jednomyślna: – Idealnie byłoby, gdyby na wszystko znalazły się środki, a schronisko było odpowiednio finansowane. Nie żyjemy jednak w idealnym świecie. Mamy więc do wyboru dwie drogi: czekanie i dyskutowanie na temat tego, co kto powinien, albo działanie. Wybieramy to drugie, bo dyskusja odbywałaby się nad ciałami martwych zwierząt. To stoi w sprzeczności z naszymi zasadami i, pragnę wierzyć, sumieniem każdego, kto deklaruje, że los zwierząt jest dla niego istotny – mówi Paulina Grzybowska, fundatorka i wiceprezeska Fundacji Alternatywa dla Zwierząt. I dodaje: – Liczymy, że uda się nam sfinansować remont. Gdy działamy wspólnie i każdy z nas dołoży małą cegiełkę, uda się nam osiągnąć cel. Dla dobra zwierząt!
Zbiórkę na rzecz remontu szczeniakarni w Schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu można wesprzeć internetowo: https://pomagam.pl/7kwhdw Zachęcamy do wspólnego działania na rzecz zwierząt!
###
O fundacji:
Choć Fundacja Alternatywa dla Zwierząt powstała niedawno, bo dopiero w maju 2024, wywodzi się z ponad 17 lat doświadczenia w opiece nad zwierzętami. Obie fundatorki i członkinie zarządu są wolontariuszkami z najdłuższym stażem spośród wszystkich obecnych w schronisku. Fundacja działa jednak szerzej – planuje program wsparcia dla opiekunów kotów wolno żyjących, działa na polu edukacji, również najmłodszych, a także angażuje się w akcje lokalne i ogólnopolskie. Ma też pod opieką kilka psów w domach tymczasowych.
Dowiedz się więcej: https://alternatywadlazwierzat.pl
Paulina Grzybowska
Fundacja Alternatywa dla Zwierząt