5 lat pod znakiem inwestycji
Remonty głównych ulic i tzw. obwodnicy zachodniej, kontynuacja remontów dróg osiedlowych, budowa mieszkań m. in. w ramach programu Mieszkanie Plus. Do tego budowa hal sportowych, drugiej krytej pływalni, remont Zamojskiego Domu Kultury i Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tak zapowiada kolejną pięcioletnią kadencję prezydent Zamościa Andrzej Wnuk.
Poniżej nasz krótki wywiad z włodarzem miasta.
Życie Zamościa (ŻZ)- Panie Prezydencie w wyborach, 21 października uzyskał Pan ponad 50% poparcie zamościan. Czy jest Pan dumny z takiego wyniku?
Andrzej Wnuk (AW) – Dokładnie uzyskałem wynik 51,52 %, prawie 12,5 tys. osób zagłosowało za. Oczywiście, że się cieszę, tym bardziej, że pod koniec kampanii byłem bardzo ostro atakowany i często były to chwyty poniżej pasa.
ŻZ – Czy liczy Pan na dobrą współpracę z Radą Miasta w nowym składzie?
AW – Tak. Mam zamiar współpracować z każdym, komu na sercu leży dobro miasta i jego mieszkańców. Z drugiej strony, poprzednia kadencja pokazała, że z różnych, czasami bardzo niskich pobudek, niektórzy głosowali przeciwko ważnym inwestycjom, za to już w kampanii chętnie przypisywali sobie związane z nimi zasługi.
ŻZ – Jakie są priorytety na kolejne 5 lat? Czy jakieś działania będą kluczowe?
AW – Priorytetem jest wszystko to, co sprawi, że mieszkańcom będzie się w mieście żyło wygodniej. Mam tu na myśli remonty głównych ulic: Lwowskiej, Partyzantów, Piłsudskiego, Lubelskiej i tzw. obwodnicy zachodniej, obejmującej w całości ulice Dzieci Zamojszczyzny i Szczebrzeską. Poza tym, kontynuowane będą remonty na drogach osiedlowych. Kolejną sprawą są mieszkania. Niebawem ruszy budowa w ramach programu Mieszkanie Plus, ale już teraz zastanawiamy się jak, i przede wszystkim gdzie, budować kolejne mieszkania socjalne i komunalne, bo potrzeby w tym zakresie są nadal bardzo duże.
Dokończymy termomodernizację wszystkich placówek oświatowych, zbudujemy dwie hale sportowe i drugą krytą pływalnię. Nie zrezygnuję również z drobnych, ale niezwykle potrzebnych inwestycji na osiedlach. Chodzi nie tylko o budowę ulic, ale również chodniki, ławeczki, place zabaw, śmietniki.
W planach jest też wymiana części autobusów MZK na nowe, remont OSiR i stadionu, a także remont Zamojskiego Domu Kultury i budowa filharmonii. Budżet inwestycyjny tylko na najbliższy rok to przeszło 170 mln zł. Większość z tej kwoty to środki zewnętrzne.
ŻZ – Czy możemy spodziewać się zmian personalnych w Urzędzie Miasta Zamość na stanowiskach wiceprezydentów, dyrektorów wydziałów czy kierowników?
AW – Trochę za wcześnie, żeby mówić o zmianach, chociaż jakieś pewnie będą. Z drugiej strony, jestem bardzo zadowolony z pracy większości wydziałów, a jak pokazał wynik wyborów, doceniają ją również mieszkańcy. Jak to się mówi w piłce nożnej: zwycięskiego składu się nie zmienia.
ŻZ – A czy planowane są zmiany w spółkach miejskich (MZK, PGK oraz Zamojski Szpital Niepubliczny) w ich zarządzaniu oraz zmiany personalne w obliczu ostatnich problemów?
Te „problemy” w zdecydowanej większości były elementem dosyć brudnej, a miejscami brutalnej gry wyborczej. Jest mi przykro, że niektórzy dali się w nią wciągnąć. Mam tu na myśli związkowców z MZK, a także byłego prezesa PGK, który co dwa dni zwoływał konferencję prasową i rzucał na kolegów z pracy coraz cięższe oskarżenia, od razu wydając wyroki w sprawie, której póki co de facto nie ma. Czy będą zmiany? Jeśli okaże się, że w PGK były jakieś nieprawidłowości, z pewnością tak, tyle, że na razie nikt tego nie potwierdził. Co zaś się tyczy szpitala i pozostałych spółek, pracują one dobrze.
ŻZ – Jakich inwestycji – poza rewitalizacją Rotundy– możemy się spodziewać? Czy możemy liczyć na przebudowę Obwodnicy Hetmańskiej, działań związanych z Pałacem Zamoyskich -budynkiem po sądzie – oraz Akademią Zamojską?
AW – Po tym jak udrożniliśmy ronda, Obwodnicy Hetmańskiej na razie nie ma potrzeby przebudowywać. Zwłaszcza w perspektywie budowy zapowiadanej przez rząd nowej, dużej obwodnicy miasta. Co innego obwodnica zachodnia w ciągu drogi krajowej nr 74. Tu wartość prac sięgnie 100 mln zł, z czego zdecydowana większość to środki z Unii. Równolegle ruszy przebudowa Akademii, również z dofinansowaniem z UE, na którą czekaliśmy od wielu lat. Na jakiś czas działające tam I LO przeniesie się do Pałacu Zamoyskich, ale i dla tego obiektu szukamy sensownego przeznaczenia. Jeśli znajdzie się odpowiedni inwestor, w tzw. partnerstwie publiczno-prywatnym wydzierżawimy mu pałac na centrum konferencyjno-hotelarskie.
ŻZ – Czy zintensyfikowane zostaną próby ściągnięcia inwestorów do strefy ekonomicznej? Czy jest szansa na to, aby w końcu pojawił się inwestor „z prawdziwego zdarzenia”?
AW – Już kilku takich w strefie mamy, tym niemniej nie zamierzamy spocząć na laurach. Problemem strefy jest to, że powoli kończą się wolne działki, dlatego prowadzimy intensywne rozmowy zmierzające do pozyskania nowych terenów – zarówno na terenie miasta, jak i gminy Zamość.
ŻZ -Jak Miasto zamierza się promować? Czy mieszkańcy i turyści będą mogli liczyć na imprezy klasy Wakacyjnej Trasy Dwójki?
AW – Będziemy promować się tak jak do tej pory, czyli skutecznie. Dwa dni przed wyborami dyrektor Wydziału Turystyki i Promocji Damian Miechowicz odbierał w Warszawie nagrodę w konkursie 7 Cudów Polski na 100-lecie Niepodległości, a rok wcześniej, również w stolicy, Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej dla Najlepszego Produktu Turystycznego w kraju. O skuteczności podejmowanych działań niech świadczy fakt, że w ciągu niespełna czterech lat liczba turystów odwiedzających Zamość w sezonie zwiększyła się o 50 proc., czyli o około 100 tys.
Co do imprez takich jak Wakacyjna Trasa Dwójki, to już trwają rozmowy dotyczące przyszłego roku i wydarzenia podobnego formatu. Szczegółów jednak nie zdradzę.
ŻZ – Czy miasto zamierza współpracować z Gminą Zamość? Czy współpraca może dotyczyć chociażby kwestii lotniska?
AW – Myślę, że nie będzie innego wyjścia. I lotnisko w Mokrem, poza wspomnianą wyżej rozbudową podstrefy ekonomicznej, będzie do tego świetną okazją. Zgodnie z umową z wojewodą gmina miała trzy lata na wybudowanie pasa startowego i ten czas właśnie się skończył. Miasto chętnie lotnisko przejmie i zainwestuje tam własne pieniądze. Po pierwsze, będzie to kolejny argument w rozmowach z inwestorami, którzy będą mogli lądować w Mokrem samolotami lub helikopterami, a po drugie, może w końcu uda się rozwiązać problem giełdy, która, mówiąc nieładnie, „zarzyna” handel w Zamościu.
ŻZ – Czy z uwagi na poparcie Pana kandydatury przez Prawo I Sprawiedliwość będzie Pan realizował politykę partii?
AW – Zależy co ma Pani na myśli. Jeśli polityką partii jest rozwój miast takich jak nasze, nowe miejsca pracy, lepszy transport, tanie mieszkania, więcej miejsc w przedszkolach i żłobkach, więcej wydarzeń kulturalnych, ułatwienia dla seniorów, większa liczba obiektów sportowych i likwidacja barier dla niepełnosprawnych to tak, będę ją realizował.
Dziękuję bardzo za rozmowę.