Jabal Toubkal zdobyty!
Po Araracie, Kazbeku, Mont Blanc i Elbrusie członkowie Zamojskiego Towarzystwa Turystycznego -zrzeszającego miłośników wypraw górskich, trekkingu i aktywności w terenie – zdobyli kolejny szczyt.
O wyprawie w pasmo Atlasu Wysokiego w Maroku zdecydowali jeszcze jesienią 2017 roku. Jej celem był najwyższy szczyt Afryki Północnej Jabal Toubkal, który wznosi się na wysokość 4167 m n.p.m.
W wyprawie udział wzięło 5 uczestników: 3 z Zamościa, 1 z Lublina oraz przewodnik wyprawy z Krakowa reprezentujący firmę BluEmu, który swoim doświadczeniem wsparł grupę także podczas wyprawy – od strony włoskiej – na Mont Blanc w lipcu 2016 r.
W planie wyprawy oprócz zdobycia najwyższego szczytu Atlasu znalazły się także inne atrakcje Maroka jak pustynia Sahara, Wąwóz Todra, czy Marrakesz. Plan podróżnicy wykonali w 100%.
Po lądowaniu w Marrakeszu grupa busem udała się do miejscowości Imlil skąd rozpoczęła trekking do schroniska pod Toubkalem z wysokości około 1740 m. Wędrówka odbywała się wąską ścieżką, najpierw przez zagajniki orzechów włoskich, a potem wyżej, gdzie słońce piekło niemiłosiernie a cienia było jak na lekarstwo. Po drodze mijając przedsiębiorczych Marokańczyków, którzy wykorzystując każdy strumyk oferowali zimne napoje prosto z zimnej wody lub świeżo wyciskany sok z pomarańczy i obserwując zapierające dech widoki.
Karawana do schroniska szła prawie 6 godzin. Ciężkie plecaki ze sprzętem wiozły muły, a wędrowcy w niezłej kondycji doszli na wysokość 3200 m i zameldowali się w schronisku Refuge du Toubkal.
Następnego dnia w ramach aklimatyzacji podróżnicy zawędrowali na wysokość około 3600 m, po czym wrócili do schroniska aby wypocząć i około 4 rano ruszyć na szczyt.
Noc grupa spędziła niespokojnie: w wieloosobowej sali noclegowej panował ruch już od północy-kolejne ekipy: Francuzów, Belgów i Hiszpanów szykowały się na wymarsz. Grupa z Zamościa o 4:30 ruszyła w mrok rozświetlając szlak jedynie czołówkami. Po drodze widać było, że nie wszyscy z planujących zmierzyć się ze szczytem zadbali o dobrą kondycję i aklimatyzację o czym świadczy wyminięcie dwóch a potem kolejnych grup, które nie radziły sobie ze stromym podejściem i rezygnowały.
W połowie drogi członkowie ZTT dogonili ponad 20 osobową grupę Marokańczyków, którzy przeżywali kryzys i problemy żołądkowe.
Idąc cały czas spokojnym i równym tempem przemierzali kolejne metry i szybko znaleźli się na przełęczy, która przywitała ich silnymi i zimnymi porywami wiatru. Gdzieniegdzie w żlebach leżał jeszcze śnieg. Zaczęło się także rozwidniać. Po trzech godzinach marszu widać już było charakterystyczny metalowy trójkąt – to wierzchołek Jabal Toubkal. Zostało jeszcze kilkadziesiąt metrów podejścia i ogromna radość zmieszana z pozytywnym zmęczeniem. Potem już gratulacje, uściski i oczywiście zdjęcia. Najpierw flaga biało-czerwona a potem flaga Zamościa załopotały na najwyższym szczycie Afryki Północnej. Duma i szum w głowach, że Jabal Toubkal pozwolił się zdobyć dokładnie 15 lipca 2018 roku.
Na szczyt weszli : Janek Cios, Mirosław Kawałko, Dariusz Pluta i Jacek Podkościelny oraz przewodnik z firmy BluEmu Michał Loj.