36. rocznica wprowadzenia stanu wojennego – msza za Ojczyznę
W 36 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia o godz.17.00 w Kościele pw. św. Mikołaja w Zamościu pod przewodnictwem ks. bp. Mariana Rojka odbyła się msza św. za Ojczyznę i wszystkich , którzy poświęcili swoje życie. Mszę organizował NSZZ Solidarność Region Środkowowschodni – Oddział Zamość. We mszy uczestniczyły poczty sztandarowe NSZZ Solidarność, ks.kapelan NSZZ Solidarność – Jacek Rak, członkowie związku, przedstawiciele władz Miasta, internowani i wszyscy, którzy chcieli uczcić pamięć tamtych ofiar.
Ks.bp. Diecezji Zamojsko- Lubaczowskiej Marian Rojek powiedział m.in. ,,…..rzeczywistość demokracji w Polsce stała się faktem, ale jak to jest.To każdy z nas musi sam sobie odpowiedzieć, gdyż wolność i niezawisłość to trudna sprawa do codziennej realizacji oraz domaga się od nas a także od NSZZ Solidarność wielkiej dojrzałości. Duchowa walka jaką toczy współczesny człowiek z przeciwnościami losu, z grzechem, z własną małością, ona ta walka nie omija nikogo z nas. Ona tez w stanie wojennym i po nim w latach 90 -tych, a także później pozostawiła wielkie spustoszenie w sercach, w życiu i w psychice wielu ludzi. Niektórzy przystosowali się do politycznej niewoli wprowadzonej przez czerwoną gwiazdę oraz przez generała.i nawet szeregi Solidarności nie były wolne od takich dwulicowych ludzi………………… To już 36 lat od tamtego grudnia ale siostro i bracie , czy twoje uczestnictwo, już kolejne we mszy św. z racji tamtych wydarzeń zaowocowało zmianą twojego osobistego życia, ożywienie własnej wiary, czynnym świadectwem odpowiedzialności za Polskę. Miniony czas teraz ciebie będzie sadził z wezwania jakie masz na ustach, Bóg, Honor, Ojczyzna, Solidarność ale jak to się przekłada na twoje codzienne czyny, gdy nie wygrałeś żadnej z tych poszczególnej 36 rocznic, kiedy deklarowałeś wielkie sprawy dla Ojczyzny, może ubierałeś szarfy z napisem NSZZ Solidarność ale to nie zmieniało twojego postępowania i twej pracy i uczciwości i rzetelności i prawdy w deklarowanych przez ciebie słowach, podejmowanych czynach. To wówczas ten miniony czas od tamtego 13 grudnia 1981 r ten czas sam cię oskarży i on się stanie twoim sędzią. Lecz gdy choć jeden raz przeżyłeś wydarzenie tej bolesnej rocznicy z jakąś konkretną owocnością dla Polski, to wówczas w tym czasie jak i dzisiaj przywołujemy od tamtych dni ,znajdziesz swego obrońcę. On ten dobry czyn ujmie się za tobą , i choćbyś tylko jeden raz coś dobrego dla Polski zrobił, to możesz w NSZZ Solidarność jako jej członek stać z godnością a jeżeli to jest tylko teatr to czas tej gry dobiegnie końca i trzeba będzie zdjąć maskę ze swej twarzy…….