Wystawa rysunku i malarstwa Małgorzaty Maciochy w Liceum Plastycznym
W zamojskim Liceum Plastycznym – w Galerii „Patio” – do końca lutego 2017 można oglądać wystawę rysunku i malarstwa Małgorzaty Maciochy, absolwentki szkoły, studentki Wydziału Malarstwa krakowskiej ASP.
Barbara Szeptuch, nauczycielka rysunku i malarstwa z Liceum, z inicjatywy której powstała ta prezentacja mówi, że jej uczennica to osoba twórcza, o dużej wrażliwości i konsekwencji w działaniu. Dowodem na to są prace zarówno akademickie – tworzone w murach uczelni, jak i te powstałe w wolnym czsie. Małgosia właściwie nie ma wolnego czasu – bo jak mówi – każdą wolną chwilę wypełnia sztuką, której nie traktuje w kategoriach obowiązku. Kilka jej obrazów, także szkice i rysunki, można było obejrzeć w kwietniu ubiegłego roku na zbiorowej wystawie grupy absolwentów szkoły w Centrum
„Synagoga”. Malarstwo przyciąga uwagę bo widać tu ogromne wyczucie koloru – z jednej strony barwy subtelne i wyrafinowane, czasem delikatne, z drugiej mocne i ekspresyjne, śmiało budujące formę. Na krakowskiej uczelni Małgosia pracuje pod okiem profesorów Mirosława Sikorskiego i Zbigiewa Sprychy. To dzięki nim z powodzeniem rozwija dziś własną świadomość widzenia, o czym mówiła na wernisażu, który odbył się 2. lutego w Galerii „Patio”. Obraz to wyobrażenie – powiedziała – a dokładnie komponowanie własnego spostrzeżenia na płaszczyźnie płótna. A spostrzeżenie to pobudza nasz umysł, pozwala odnaleźć prawdę, odkryć istotę rzeczywistości.
Mimo młodego wieku jest dojrzałą twórczynią, rozwijającą z powodzeniem własną świadomość widzenia, o czym świadczy jej indywidualna wystawa prezentowana teraz w szkole, do której chętnie powraca. Oglądamy tu zarówno duże kompozycje malarskie jak i drobne szkice, rysunki. Tak pomyślana i zaaranżowana ekspozycja ma przede wszystkim edukacyjny aspekt i powinna motywować uczniów szkoły do pracy, która – jak widać na wystawie – może z czasem przynieść dobre efekty. Dlatego przygotowując tę prezentację w szkolnej Galerii Tomasz Bełech
– nauczyciel snycerstwa – zdecydował, że warto pokazać przy tej okazji pracę dyplomową Małgosi, którą realizowała w 2013 roku pod jego kierunkiem. Obok „Kruków”, wykonanych z metalu i drewna, zostały umieszczono też rysunkowe projekty aby uświadomić młodym adeptom sztuki, że bardzo ważne są szkice – takie „narysowane przemyślenia” – jak mówi Małgosia – które pozwalają znaleźć drogę do ostatecznej formy – zarówno malarskiej jak i rzeźbiarskiej. Na wystawie odnajdujemy prace realizowane na uczelni – w kolejnych etapach artystycznego kształcenia – poszczególne zadania (ćwiczenia) pozwalające zdobyć określone umiejętności: kompozycje tworzone wyłącznie linią albo tylko plamą czy obraz z pamięci – postacie w dowolnej, wymyślonej scenerii – klasycyzującym wnętrzu z kopułą wypełnioną kasetonami. „Babie lato” Józefa Chełmońskiego, w niewielkiej ołówkowej kopii, posłużyło na przykład do analizy „struktur wizualnych” pod kierunkiem profesora Zbigniewa Bajka (warto podkreślić – absolwenta zamojskiego Liceum Plastycznego). Znany obraz polskiego realisty, rozbity na plamy i linie, doprowadzony został ostatecznie do form geometrycznych aby w ten sposób ukazać samą istotę kompozycji. Małgosia Maciocha zaznacza, że malarstwo pozwala przełamać ograniczenia, podejmować działania dzięki którym – jak mówi – ujarzmia własne uczucia. A te uczucia i przemyślenia potrafi zamknąć w obrazie w kilku z pozoru prostych elementach, o czym świadczy „Martwa natura z rozdartym niebem”. To kompozycja wyjątkowa – z niewielkim stołem przykrytym draperią wykończoną misterną koronką, umieszczonym w pustym wnętrzu, w którym na szarej płaszyźnie ściany przerwana na pół karta pokazuje fragment nieba. To obraz dojrzały i poetycki – gdzieś na granicy między realizmem magicznym a surrealnym światem wieloznacznych symboli – obraz, który każdy może odczytać po swojemu i który pokazuje, że malarstwo choć jest ucieczką w inny świat, może być sposobem na życie, w którym młodaartystka powoli odnajduje własne miejsce.
Izabela Winiewicz-Cybulska