Sympozjum o pani Julii Rodzik – profesor z I LO
Śp. Julia Rodzik pozostawiła świadectwo nauczyciela z powołania. We współpracy z Bożą łaską wypełniła je najpiękniej, jak tylko można.
W Kościele Rektoralnym pw. św.Katarzyny w Zamościu 15 kwietnia br w drugą rocznicę odejścia do do domu Ojca śp.Julii Rodzik, ks.prałat Zdzisław Ciżmiński wraz z Legionem Maryi przygotował i zaprosił do uczestnictwa w Sympozjum o życiu i działalności śp.Julii Rodzik, nauczycielce , wychowawczyni, babci, cioci, przyjaciółce ,, duchowej ”mamie.
Sympozjum rozpoczęła msza św. w intencji byłej nauczycielki I LO w Zamościu.
Po zakończonej mszy św.odbyły się dwa spotkania, na których znajomi, rodzina, bliskie osoby składały świadectwo o znajomości i poznaniu pani,, profesor”, o jej duchowym życiu, o podejściu do drugiego człowieka, o jej oddaniu się Maryi i Jezusowi w Legionie Maryi i życia właśnie taką postawą na co dzień.
W cz.1 Sympozjum świadectwa o pani Julii Rodzik przedstawili; ks.Aleksander Zeń – uczeń pani profesor ,pochodzący z parafii Horyszów Polski, Grażyna Smyk, nauczyciel biologi w I LO, Jadwiga Nowak z Krasnobrodu uczennica pani Julii , ks.Czesław Galek – kanonik, dr nauk humanistycznych, pisarz, publicysta.
W cz.2 Sympozjum świadectwa o pani Julii Rodzik przedstawili; Marlena Kordalska z Miączyna – pediatra, lekarz rodzinny, uczennica, Bożena Tanowska z Zamościa, uczennica, kleryk Julian Malinowski z Włoch, wnuk pani Julii, Jerzy Tyburski, bratanek, Małgorzata Maślana z USA – uczennica, Szajner Sylwia prezydentka prezydium Królowej Aniołów przy Kościele Rektoralnym w Zamościu, Czerska Izabela z Płoskiego, Zofia Orzechowska oraz Bogumiła Hildebrandt.
Pani Julia
Pani Julii Rodzikowej zawdzięczam zamiłowanie do poezji. Z Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego wyniosłem nie tylko zamiłowanie do poezji, ale i potrzebę ciągłego z nią obcowania. Tu chyba leży początek mojej poezji śpiewanej: wspomina pewnie najsławniejszy z wychowanków Pani Julii – Marek Grechuta, ale zarazem jeden z wielu. Nie zawsze autorów piosenek na miarę Dni, których nie znamy czy Ocalić od zapomnienia, lecz „zaledwie” rozprawek, którym zawdzięcza pomyślny egzamin na studia medyczne, prawnicze, politechniczne. To oni, mniej i bardziej znani, nauczycielskiemu pomnikowi ze spiżu nadają trwałość. Dla nich z pewnością dobre miejsce przy ulicy Akademickiej ma twarz Pani Julii.
Po zakończeniu II wojny światowej polska szkoła stała się terenem walki ideologicznej. Władze komunistyczne zmuszały nauczycieli do akceptacji ideologii marksistowskiej oraz do wychowywania dzieci i młodzieży w duchu komunistycznym i ateistycznym. Ci, którzy nie przestrzegali tych zaleceń, byli szykanowani, degradowani, a niekiedy nawet zwalniani z pracy. Mimo tego, byli nauczyciele, którzy nie poddali się indoktrynacji i naciskom ideologicznym. Starali się wychowywać dzieci i młodzież w duchu uniwersalnych wartości i nie ukrywali swoich przekonań religijnych. Takim nauczycielom złożył hołd Jan Paweł II we Włocławku 6 czerwca 1991 r.: „Jako pasterz Kościoła pragnę […] wyrazić uznanie i podziękowanie tym wszystkim wychowawcom i nauczycielom, którzy w trudnych, a czasem bardzo trudnych warunkach, swoim słowem i postępowaniem, dzięki odwadze i mądrej roztropności pomogli w ogromnej mierze zachować i przekazać młodzieży autentyczne wartości chrześcijańskie i narodowe. To ich świadectwo było i pozostaje szczególnie cenne”. Do grona takich nauczycieli należała, zmarła 15 kwietnia, Julia Rodzik. Od 1954 r. uczyła języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Zamoyskiego w Zamościu, mieszczącym się w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej. Na serio potraktowała słynne przesłanie jej założyciela Jana Zamoyskiego (1542 – 1605): „Takie będą rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.
Umiłować dusze ludzkie
U podstaw procesu wychowawczego leży właściwie ukształtowane człowieczeństwo nauczyciela oraz jego odpowiednie podejście do uczniów, czemu dał wyraz wybitny pedagog o poglądach skrajnie socjaldemokratycznych Jan Władysław Dawid (1859 – 1914): „Istotą nauczycielskiego powołania […] jest miłość dusz ludzkich”. Trafnie zdefiniował nauczyciela z powołania znany pisarz, a zarazem i pedagog Bolesław Prus (1847 – 1912): „Dobry nauczyciel przelewa w uczniów nie tylko wiadomości z gramatyki, rachunków, geografii, ale także potrafi rozbudzać w nim […] współczucie dla bliźnich, rozumienie obowiązków względem społeczeństwa, wstręt do złego i cześć dla cnoty”. Takim nauczycielem z powołania była Julia Rodzik. Kochała młodzież, przekazywała jej autentyczną wiedzę oraz starała się ją wychowywać w duchu tradycji narodowych i wartościach chrześcijańskich, także w oparciu o analizowane w czasie lekcji dzieła literackie, za co cenili ją uczniowie. Gdy w 2016 r. w ramach obchodów setnej rocznicy liceum odbył się zjazd absolwentów, dało się zauważyć bardzo długą kolejkę dawnych uczniów do pani Rodzik, którzy z wielkim szacunkiem całowali ją w ręce i zapewne kierowali wiele ciepłych słów pełnych wdzięczności.
Wychowywać przez kulturę
Julia Rodzik udzielała się młodzieży nie tylko w szkole. Od 1979 r. włączyła się w dzieło prowadzeniu młodzieżowego Teatru Żywego Słowa przy parafii kolegiackiej św. Tomasza Apostoła i Zmartwychwstania Pańskiego w Zamościu. Pisała dla niego znakomite scenariusze. Prezentowane przez teatr inscenizacje spotkały się z wielkim zainteresowaniem i uznaniem mieszkańców miasta i okolic. Były prezentowane przez teatr także poza Zamościem, np. w Puławach i wykorzystywane przez inne grupy teatralne z terenu diecezji lubelskiej i spoza niej. Młodzież przygotowana przez Julię wielokrotnie zajmowała pierwsze miejsca na konkursach recytatorskich poezji i prozy religijnej, organizowanych w kolegiacie dla ówczesnego województwa zamojskiego i przez kurię diecezji lubelskiej dla diecezji. Członkinią teatru była znana aktorka Beata Ścibak, która w wywiadach podkreśla wielki wkład pani Rodzik w rozwój jej talentu i kariery artystycznej. Młodzież związana z teatrem wraz z zespołami wokalno-muzycznymi, działającymi przy kolegiacie, uświetniała uroczystości patriotyczne i religijne. Dzięki zaangażowaniu pani Rodzik i młodzieży wytworzyła się znakomita atmosfera dla rozwoju życia kulturalnego w Zamościu. W organizacji przedsięwzięć kulturalnych z parafią współpracował nawet przewodniczący zarządu miejskiego Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, a zarazem zastępca dyrektora Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Zamościu. W ramach organizowanych od 1980 r. Zamojskich Dni Muzyki w Kolegiacie występowały najlepsze orkiestry symfoniczne i dęte, chóry, organiści i soliści z Polski i zagranicy. Na wysokim poziomie były także Dni Kultury Chrześcijańskiej, podczas których obok zamojskich wykonawców występowali także tacy artyści jak Gustaw Holoubek, Daniel Olbrychski, Krzysztof Kolberger, Andrzej Szczepkowski, Grażyna Barszczewska, Kazimierz Mazur. Dobrze też układała się współpraca parafii z Orkiestrą Włościańską im. Karola Namysłowskiego, która często występowała w kolegiacie, zwłaszcza w czasie bożonarodzeniowym z koncertami kolęd, a także ze Szkołą Muzyczną, której uczniowie, nieraz wbrew naciskom władz komunistycznych, dzięki odwadze i determinacji dyrektorów i profesorów, występowali z koncertami symfonicznymi i chóralnymi.
Prowadzić do Pana Boga
Profesor Julia współorganizowała pielgrzymki autokarowe młodzieży do sanktuariów i miejsc historycznych na terenie Polski: do Krakowa, Kalwarii Zebrzydowskiej, Oświęcimia, Wambierzyc, Lichenia, Gietrzwałdu, Grunwaldu, Świętej Lipki i wielu innych. Pielgrzymki były okazją do zapoznania młodzieży z historią Polski, często zakłamywaną przez komunistów, pogłębienia wiary i czci Matki Bożej. Włączała się w organizację dni skupienia: w Łabuniach i Krasnobrodzie. Dbając o piękno słowa Bożego, uczyła lektorów właściwego czytania podczas Mszy św. Zajmowała się nie tylko młodzieżą. Współorganizowała spotkania inteligencji katolickiej, w tym nauczycieli.
Jej zaangażowanie w parafii niepokoiło władze komunistyczne, czego wyrazem było omawianie wydarzeń z kolegiaty na spotkaniach partyjnych. Gdy w 1981 r. parafia organizowała pielgrzymkę samolotem do Rzymu, na 98 osób starających się o paszport, jedynie pani Julii władze go odmówiły. Otrzymała go dopiero po licznych zabiegach organizatorów. Odwet nastąpił w stanie wojennym. W 1983 r. zwolniono ją z liceum ogólnokształcącego i zatrudniono w Liceum Ekonomicznym w Zamościu, co było dla niej degradacją. Dzięki temu jednak wzmocniła teatr zdolną młodzieżą z tej szkoły. Po roku powróciła do liceum ogólnokształcącego, ale zatrudniono ją w bibliotece, aby ograniczyć jej wpływ na młodzież.
W literaturze pedagogicznej podaje się liczne przykłady ideologizacji nauczycieli i uczniów, podejmowane także w dzisiejszych czasach. Stąd potrzebni są nauczyciele i wychowawcy o których mówi Sobór Watykański II w Deklaracji o wychowaniu chrześcijańskim: „Piękne i wielkiej doniosłości jest powołanie tych, którzy pomagając rodzicom w wypełnianiu ich obowiązków i zastępując społeczność ludzką, podejmują w szkole zadania wychowawcze; powołanie to wymaga szczególnych przymiotów umysłu i serca, jak najstaranniejszego przygotowania i ciągłej gotowości do odnowy i dostosowania się”. Julia Rodzik może być wzorem dla wychowawców, którzy nie ulegają modzie i naciskom, ale są zawsze wierni wartościom uniwersalnym, które przez ponad 1050 lat kształtowały oblicze duchowe i moralne naszej Ojczyzny./Niedziela
Pani Julia Rodzik urodziła się 2 października 1932 r. w Kolonii Staszic (powiat hrubieszowski)
W roku 1951 zdała egzamin na studia polonistyczne w PWSP w Łodzi, w roku 1954 otrzymała dyplom I stopnia
Studia: UMCS Wydział Humanistyczny, kierunek filologia polska. Praca magisterska na temat: Problem charakteru człowieka w utworach obozowych Tadeusz Borowskiego
Studia II stopnia ukończyła 27 czerwca 1964 r.
Od 01.09.1954 r. do 01.12.1984 r. nauczyciel języka polskiego w I Liceum Ogólnokształcącym w Zamościu
W I Liceum pracowała nadal, w niepełnym wymiarze, do 31.08.1986 r.
W roku szkolnym 1983/84 pracowała w Liceum Ekonomicznym
W roku 1973 otrzymała tytuł profesora szkoły średniej
W 1975 r. uchwałą Rady Państwa została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi za dwudziestoletnią nienaganną pracę pedagogiczną
W 2007 r. wydała książkę Wojenne losy Dzieci Zamojszczyzny
Hymn szkolny napisany przez panią Julię Rodzik.
tekst: Julia Rodzik
Muzyka: Jerzy Zaborowski
Jesteśmy młodzi, bardzo młodzi,
Bo każdy z nas ma naście lat
I kiedy patron nam przewodzi
Możemy śmiało iść przez świat.
Gdy Jan Zamoyski wznosił Zamość
Zatroszczył się, by każdy z nas
Na co dzień nosił w sercu radość
By w szczęściu nam upływał czas.
Więc śpiewajmy o ludzkiej radości,
Dobrą nauką budujmy nasz kraj
I niech dzwony szczęśliwej młodości
Dźwięcznie biją, gdy kończy się maj.
I niech dzwony szczęśliwej młodości
Dźwięcznie biją, gdy kończy się maj.
Ojczyźnie naszej służyć chcemy,
Niech kwitnie nam jak polny mak,
Pokoju razem strzec będziemy,
By został po nas trwały znak.
Dla Polski naszej pracujemy,
Niech szkoły dobre imię lśni,
My światu wkrótce pokażemy
Jak rośnie Polska naszych dni.
ZAPRASZAMY DO GALERII ZDJĘĆ Z TEGO SYMPOZJUM