POŻAR MIESZKANIA
29 sierpnia o godz. 14 od jednej osób przebywających w mieszkaniu bloku
wielorodzinnego przy ul. Peowiaków 42 w Zamościu wpłynęła informacja o pożarze
mieszkania. Będące w mieszaniu dzieci samodzielnie opuściły lokal nie doznając żadnych
obrażeń.
Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów stwierdzono, że pożarem objęte jest
mieszkanie zlokalizowane na parterze budynku. Płomienie i dym wydostawały się przez okna
i otwarte drzwi na klatkę schodową powodując jej intensywne zadymienie. Na balkonie
budynku tuż nad płonącym mieszkaniem przebywała kobieta z dzieckiem. Strażacy podjęli
działania gaśnicze, jednocześnie wykorzystując drabinę przystawną ewakuowali
kobietę z dzieckiem, które przekazano służbom medycznym. Zadymiona klatka schodowa
uniemożliwia ewakuację mieszańców z wyższych pięter budynku. W związku z czym osoby
przebywające w mieszkaniach na tej klatce schodowej pouczono o konieczności uszczelnienia
drzwi wejściowych oraz otwarciu okien.
Po zlokalizowaniu i przygaszeniu pożaru, wspólnie z funkcjonariuszami Policji
ustalono wszystkie osoby, które przebywały w czasie pożaru w mieszkaniach oraz właścicieli
mieszkań, którzy w tym czasie byli poza miejscem zamieszkania. Sprawdzono i oddymiono
wszystkie mieszania na tej klatce schodowej oraz pomieszczenia piwniczne. Nikomu nic się
nie stało. Przybyłe na miejsce pogotowie gazowe i energetyczne odcięło dopływ mediów na
klatce schodowej.
Z relacji świadków jak również oznak pożaru wynika, że zdarzenie powstało w wyniku
zwarcia w instalacji elektrycznej, które spowodowało błyskawiczne zapalenie się materiałów
palnych znajdujących się w pokoju. Brak ograniczenia dostępu powietrza (otwarte drzwi) do
miejsca pożaru spowodował jego rozprzestrzenienie sie na inne pomieszczenia w tym
oddziaływanie na klatkę schodową. Wstępnie straty oszacowano na 200 tys. złotych. Spaleniu
uległ w całości pokój mieszkalny i korytarz, w mieszaniu uszkodzona została, stolarka
okienna i drzwiowa, odpadnięty tynk, okopcone ściany. Ponadto uszkodzona została elewacja
budynku, okno na pierwszym piętrze oraz okopcone ściany klatki schodowej i mieszkanie na 1
piętrze.
Działaniami kierował bryg. Jacek Sobczyński komendant miejski PSP w Zamościu. W
działaniach trwających niespełna 2 godziny wzięły udział 4 zastępy z Jednostki Ratowniczo
gaśniczej oraz OSP Mokre. Ponadto na miejsce zdarzenia przybył Krzysztof Rusztyn dyrektor
Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM, Małgorzata Popławska prezes ZGL, którzy ocenili
straty w budynku i zapewnili pomoc użytkownikom zniszczonego lokalu.
Z uwagi na porę dnia, szybko przekazane informacje o zdarzeniu, na szczęście nikomu
nic poważnego się nie stało. Zwracajmy uwagę na stan instalacji elektrycznej. W przypadku
pojawienia się zastrzeżeń, co do jej sprawności, informację należy przekazywać administracji
lub skorzystać z pomocy wykwalifikowanych elektryków. Jednocześnie pamiętajmy, na ile to
możliwe w takiej sytuacji, że jeżeli nie możemy podjąć działań gaśniczych, to niezmiernie
istotnym jest zamkniecie drzwi do pomieszczenia, które uległo zapaleniu. Takie działanie
spowoduje ograniczenie dopływu tlenu – przynajmniej w pierwszej fazie rozwoju pożaru, a to
wpłynie bezpośrednio zmniejszenie jego intensywności i strat pożarowych.
Informuje mł. bryg. Andrzej Szozda.