Odsłonięcie Płyty Pamiątkowej na terenie Zamojskiej Rotundy poświęconej Żołnierzom Armii Krajowej
Za zasługi w promowaniu pamięci o żołnierzach Armii Krajowej, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz Niezłomnych Zamojszczyzny, z wielkim zaszczytem wyróżniamy tym medalem następujące osoby:
- Panią Jadwigę Mazurek – stryjeczną wnuczkę kpt. Romana Szczura ps. “Urszula” i wnuczkę Michała Szczura ps. “Ton”.
- Pana Sylwestra Kruka – syna ppłk. Zbigniewa Kruka ps. “Witek” i bratanka kpt. Narcyza Anastazego Kruka ps. “Sokół”.
- Pana Sławomira Zawiślaka – Prezesa Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość, Posła na Sejm RP.
- Pana Adama Pysia – bratanka ppor. Józefa Pysia ps. “Ostry”.
- Panią Annę Rojek – Harcmistrza 10. Drużyny Harcerskiej „Traperski Krąg” im. Jana Leonowicza ps. “Burta” z Suśca.
- Pana Jacka Romanka – Naczelnika Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie.
- Pana Jacka Rogalę – przedstawiciela Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie.
Następnie, w asyście wnuka „Kanciarza” Andrzeja Hulanickiego, wręczono pamiątkowe Medale II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej. Na awersie medalu widnieje napis: „POLAK O ŁASKĘ NIE PROSI – Dowódca płk Marian Pilarski ‘Jar’ – Bóg – Honor – Ojczyzna”, a na rewersie: „1947 – 1950 – II INSPEKTORAT ZAMOJSKI AK ‘JARA’ ZE SZTABEM W KLASZTORZE W RADECZNICY”. Każdy medal zawierał imienny grawer osoby uhonorowanej.
Po tej ceremonii głos zabrała Pani Jadwiga Mazurek, która w swoim wystąpieniu przedstawiła sylwetki swojego dziadka Michała oraz stryjecznego dziadka Romana Szczura.
„Witam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za przybycie na uroczystość odsłonięcia płyty pamiątkowej poświęconej osobom nam najbliższym, zasłużonym w walce o niepodległość naszego kraju. To bardzo radosny dla nas dzień, dzień spełnienia wielkiego zobowiązania wobec naszych Bohaterów Narodowych, niezłomnych obrońców Naszej Ojczyzny.
Jestem wnuczką Michała Szczura ps. TON oraz stryjeczną wnuczką kpt. Romana Szczura ps. URSZULA, których to nazwiska widnieją na odsłanianej (odsłoniętej) dzisiaj tablicy pamiątkowej.
Roman Szczur używający konspiracyjnego nazwiska Szumski urodził się 1910 r. w Udryczach. W latach 1931-1932 odbył służbę wojskową. Postanowił zostać w wojsku. Od września 1933 roku był podoficerem zawodowym kwaterującym w Złoczowie. Tam też kształcił się w miejscowej Szkole Handlowej. W czasie kampanii wrześniowej w 1939 roku jako starszy sierżant ucieka z pociągu, którym to Jego jednostka była internowana do ZSRR. W październiku 1939 roku wraca do Udrycz, do matki, bo ojciec już nie żył. W tym samym miesiącu gromadzi młodzież wraz ze swoim kolegą Czesławem Harczukiem i innymi członkami Związku, tworząc konspirację pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski. Później działa w dalszych strukturach w Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej.
Obejmuje funkcję podoficera szkoleniowego Rejonu. Na trzech kursach podoficerskich przeszkolił 112 żołnierzy AK. Wielu z nich zasiliło szeregi Kedywu (Kierownictwo Dywersji Komendy Głównej AK zajmujący się przeprowadzaniem i organizacją akcji bojowych, zamachów, sabotażu oraz dywersji wymierzonej w rząd Generalnego Gubernatorstwa) pod dowództwem podporucznika Kapłona Henryka ps. ŻURAW, którego nazwisko również widnieje na odsłoniętej dzisiaj tablicy. Organizował również kursy dla sanitariuszek.
8 maja 1946 roku z rozkazu komendanta obwodu organizacji WIN pułkownika Mariana Pilarskiego ps. Jar, Kpt. Roman Szczur wraz z 12 żołnierzami podkomendnymi dokonał udanej akcji rozbicia więzienia w Zamościu. Wówczas zostało uwolnionych ponad 300 więźniów, większość z nich odbywało karę za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Byli też tam koledzy z konspiracji, skazani na karę śmierci. Za działalność konspiracyjną w okresie okupacji niemieckiej władze wojskowe Polski Podziemnej odznaczyły wówczas por. Romana Szczura ps. „Urszula” Krzyżem Walecznych. Pośmiertnie Państwo Polskie, uhonorowało kpt. Romana Szczura – Szumskiego ps. „URSZULA” za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Mimo doznanych krzywd i tragedii rodzina nie obwiniała Romana, wiedząc, że działał w słusznej sprawie.
Roman Szczur vel Szumski ps. URSZULA został rozstrzelany na dziedzińcu więzienia we Wrocławiu 23 stycznia 1950 r. mając 40 lat. Był On kawalerem i nie pozostawił po sobie następcy. W maju 2016 r. podczas rekonstrukcji historycznej rozbicia więzienia w Zamościu, na sesji naukowej w koszarach, prowadzonej przez profesora Krzysztofa Szwagrzyka – Dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji w IPN, poznaliśmy miejsce pochówku i ważne szczegóły mordu – egzekucji na naszym bohaterze. Został zamordowany metodą katyńską, trzema strzałami w tył głowy. Po 71 (siedemdziesięciu jeden) latach przebywania na obcej ziemi w dole śmierci na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu, szczątki kpt. Romana Szczura zostały sprowadzone i złożone 04 marca 2021 roku w krypcie Bazyliki Mniejszej pw. Świętego Antoniego w Radecznicy, w miejscu, gdzie przez lata mieścił się sztab II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej, utworzony przez pułkownika Mariana Pilarskiego ps. Jar. To tu Ojcowie i Bracia Zakonni Bernardyni ukrywali żołnierzy AK i wspólnie walczyli o Polski Kościół i wolną od potopu komunistycznego Polskę.
Bardzo satysfakcjonuje nas fakt, że w Warszawie na grobie Nieznanego Żołnierza została wmurowana tablica upamiętniająca rozbicie zamojskiego więzienia i uroczyście odsłonięta 10 listopada 2016 roku przez Prezydenta Polski Pana Andrzeja Dudę w obecności mojej cioci Cecylii Szumskiej, a córki Michała Szczura ps. TON
Ciocia mająca obecnie 99 lat, w dokumentacji archiwalnej zgromadzonej w naszej rodzinie, zamieściła najważniejsze wydarzenia, jakie miały miejsce w okresie jej czynnego życia zawodowego. Ponadto napisała i wydała autorską książkę pt. Jestem z Zamojszczyzny, którą mogę udostępnić osobom zainteresowanym.
Postać drugiego naszego bohatera narodowego, żołnierza AK, właśnie dziadka Michała Szczura ps. TON: Polacy Ci, którzy pragnęli wolnej Polski i wspomagali Żołnierzy Niezłomnych, cierpiąc prześladowania, bo takim prześladowaniom poddawano najbliższych, tych, którzy potem zostali haniebnie zamordowani. A tym przykładem jest właśnie mój śp. dziadek Michał Szczur urodzony w1897 roku w Udryczach, najstarszy z 10 ga rodzeństwa.
Przed wojną pracował razem z ojcem w majątku hrabiego Zawadzkiego. W późniejszym okresie życia założył swoje gospodarstwo. Podczas okupacji dom rodzinny dziadka położony na krańcu miejscowości Udrycze, bliski lasów i wąwozów był bazą partyzantów AK i miejscem schronienia dla wielu zagrożonych. W lipcu 1944 roku front wschodni dotarł do Zamojszczyzny. Zgromadzony, przygotowany do walki oddział partyzancki, chciał włączyć się do walki przeciwko Niemcom. Ale kiedy próbowano uzgodnić to z dowództwem wojsk rosyjskich stacjonujących w Izbicy, wysłana delegacja wróciła z poleceniem: „złożyć broń i czekać na Wojsko Polskie”. Wtedy na rozkaz dowództwa AK zakonserwowano zebraną broń, i złożono w zabudowaniach mojego dziadka Michała. W wyniku zdrady osób niepowołanych, NKWD i UB przeprowadziło rewizję, znaleziono broń, aresztowano dziadka w październiku 1944 r. i wywieziono w nieznanym kierunku. Za niedługi czas zabrano i mojego ojca Franciszka Szczura, wtedy jeszcze 15 -to letniego chłopca. Po przesłuchaniu zwolniono go pod warunkiem, że będzie „kapusiem”. Bardzo przeżył ten nie do spełnienia nakaz. A dwa tygodnie później z wyroku Sowieckiego Sądu Wojskowego, mój dziadek Michał Szczur został tajnie stracony w parku zamojskim.
Ciocia, wówczas 19-to letnia córka Michała Szczura, Cecylia, najstarsza z córek, natychmiast po zabraniu ojca wszczęła poszukiwanie, pytała wszędzie na wysokich szczeblach urzędników o miejsce przebywania ojca pytała kolejno:
– na Komendzie Milicji i w więzieniu w Zamościu, z zapytaniem czy mają jakąkolwiek informację , gdzie przebywa jej ojciec? – odpowiedź brzmiała: nie wiemy.
– następnie jedzie do Lublina do Rządu PKWN, do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Za pośrednictwem wujka, otrzymuje odpowiedź: nie ma takiego.
– Pisze do PCK w Lublinie – nic nie wiedzą.
Rodzina, żona, syn i 3 córki pozostają w przekonaniu, że ojciec został zesłany do ZSRR(Związku Radzieckiego) ale gdzie? Pewnie na Syberię. Na rodzinę spadają represje, zostaje aresztowany już 16 letni syn Franciszek po dwóch latach nieobecności swojego ojca zostaje skazany na 3 lata więzienia za to, że nic nie doniósł do Urzędu Bezpieczeństwa na znajomych AK-owców, współtowarzyszy działalności konspiracyjnej. Wyrok odsiedział na Zamku Lubelskim i w Sztumie w latach 1951 , 1952. W gospodarstwie brakuje rąk do pracy. Ciocia przerwała naukę i nie może uczyć się dalej, bo władze nie wierzą w jej lojalność a jest już rok 1951.
– W marcu 1969 roku ponownie pisze do PCK w Warszawie z prośbą o odszukanie ojca – dalej brak odpowiedzi.
– W grudniu 1970 roku Zarząd Główny Polskiego Czerwonego Krzyża, przesyła pierwszą wiadomość, że ojciec zmarł 13.11.1944 r. Nie dowierzają, łudzą się, że odpowiedź była na odczepnego, ( są przekonani, że nie jest to prawdziwa informacja) a ojciec zapewne żyje i pracuje gdzieś w Rosji, ale ciągle nie można o tym mówić.
Rok 1989, upada komunizm. 04 czerwca 1989 roku zebrał się już nowy sejm, są już dobre rokowania na odnalezienie ojca.
– W 1990 roku pisze ciocia do Prokuratury w Lublinie i prosi o dokumentację dotyczącą sprawy ojca- otrzymuje odpowiedź, że nic nie mają.
– Pisze do Komisji Głównej Badania Zbrodni na Narodzie Polskim w Lublinie- otrzymała odpowiedź – nic nie mają.
– Zgłasza się do Zarządu Głównego PCK w Warszawie – z pytaniem, na jakiej podstawie w 1970 roku przysłali informację o śmierci ojca. Otrzymuje odbitki 2 pism z Moskwy z 1970 roku. To nic nie wyjaśnia.
– Ponownie składa pismo w Wojewódzkiej Prokuraturze w Lublinie o wyszukanie dokumentów dotyczących Ojca.- otrzymuje odpowiedź –nic nie znaleziono.
– Zgłasza się do Naczelnego redaktora Wydawnictw Lubelskich pana Cabana – odpowiedź brzmi – nie ma nikogo o tym imieniu i nazwisku.
– w 1990 roku wysyła pismo do Czerwonego Krzyża w Moskwie z prośbą o podanie miejsca pochowania ciała ojca – odpowiedź przyszła za rok – nic nie wiedzą.
– Następnie idzie do Archiwum Sądu Wojewódzkiego w Lublinie odpowiedź brzmi. Nie ma żadnych dokumentów.
– Była również w Centralnym Rejestrze Skazanych w Warszawie- sprawdzono: nic nie mają. – W 1991 roku zgłosiła się do Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie z siedzibą w Rembertowie- i tam, nie ma żadnych dokumentów.
– Była w Generalnej Prokuraturze w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu – odpowiedź brzmi jak dotąd:, nic nie mają. Aż w 1992 roku w Warszawie zorganizowano tzw. „Tydzień Sumienia” w Muzeum Niepodległości. Gdzie można było uzyskać wiadomości o Polakach wywiezionych na wschód. Byli tam przedstawiciele „MEMORIAŁU” Rosji, Ukrainy i Białorusi. I tu spotkała ciocia Panią Fieduszczak ze Lwowa, z którą nawiązała kontakt i obiecała jej, że odszuka dokumenty dotyczące ojca w dostępnych jej archiwach Ukrainy i ZSRR. Po roku czasu przychodzi wiadomość za pośrednictwem „MEMORIAŁU” z Generalnej Prokuratury Federacji Rosyjskiej w Moskwie i tu dokładnie podano: kto, kiedy, aresztował dziadka Michała, na podstawie jakiego paragrafu, kiedy skazany i kiedy niewinnie stracony, lecz nie podano gdzie został pochowany.
Chciałam stanowczo zaznaczyć, że cioci starania, determinacja i wytrwałość w dociekaniu odnalezienia miejsca pobytu ojca, zajęło jej całe pół wieku! A przyczyną skazania dziadka na karę śmierci była przynależność do AK i czynny w niej udział. Dziadek był odpowiedzialnym za rozdzielanie i przechowywanie broni.
W 1994 roku na zebraniu kombatantów w Zamościu Przewodniczący Związku Kombatantów i Osób Represjonowanych w Zamościu śp. Pan Jerzy Matuszewski oświadczył, że jest mu znany fakt tajnej egzekucji i miejsca pochówku Michała Szczura i jeszcze innych osób w Parku Miejskim w Zamościu, na skarpie po schronie samochodowym, nieopodal stawu parkowego, gdzie ich pogrzebano prowizorycznie.
Bardzo szybko ciocia podjęła temat ekshumacji. Złożyła pismo w tej sprawie u Wojewody z prośbą o pomoc i zgodę na ekshumację. Wojewoda skierował sprawę do Prokuratury Wojewódzkiej w Lublinie. Prokuratura prośbę skierowała do Prezydenta Zamościa i do Prokuratury w Zamościu. W 1996 roku za zgodą Zarządu Miasta w przypuszczalnym miejscu stracenia ojca posadziła krzew jałowiec- płożący, zgodnie z planem zagospodarowania parku. W październiku 1997 roku ciocia Cecylia usłyszała w radiu, że archeolog prof. Andrzej Kola z Uniwersytetu w Toruniu prowadzi badania, poszukiwania miejsc pochówku Żydów w Obozie Zagłady w Bełżcu k./ Zamościa. Udała się tam i otrzymała zgodę. Po większych perypetiach dopiero w listopadzie 1999 roku ekipa prof. Andrzeja Koli, w parku prowadziła sondażowe badania przy pomocy sondy w obecności przedstawicieli Urzędu Miasta, Straży Miejskiej, Związku Kombatantów, Muzeum Archeologicznego, Sanepidu, przedstawiciela Prokuratury, redakcji tygodnika Zamojskiego i wnuków straconego Michała Szczura, gdzie natrafiono na ludzkie kości. Wydobyte szczątki, drobne kości i ząb złożono w drewnianej urnie i zabrano do siedziby Związku Kombatantów, następnie przesłano do zbadania przez antropologa w Medycynie Sądowej w Lublinie. W sierpniu 2000 roku, ciocia Cecylia Szumska otrzymała zwrot urny ze szczątkami ojca i w tym też miesiącu odbyła się uroczysta Msza Św. w Kościele pw. Św. Bartłomieja w Sitańcu z udziałem krewnych i znajomych. Następnie urnę ze szczątkami mojego dziadka złożono na cmentarzu w Sitańcu, w grobie śp. babci Marianny Szczur. I tak minęło kolejne 5 lat w sprawie poszukiwań pochówku i pomocy w zorganizowaniu ekshumacji śp. Michała Szczura.
Mając na uwadze już zidentyfikowane miejsce pochówku, ciocia postanawia wystąpić z prośbą do Pana Prezydenta o wydanie pozwolenia na położenie kamienia i montaż tablicy na terenie Parku Miejskiego w Zamościu. 12 marca 2016 roku, Mszą Św. w kościele pw. Św. Katarzyny w Zamościu rozpoczęto uroczystość za dusze zamordowanych, po czym nastąpił przemarsz i odsłonięcie oraz poświęcenie tablicy pamiątkowej w Parku Miejskim. Za zgodą Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków obiekt ten został wpisany do rejestru zabytków. Chcę stwierdzić, że działalność konspiracyjna miała ogromne znaczenie, jej zadaniem było nie tylko walczyć, ale również podtrzymywać ducha walki, dawać nadzieję na zwycięstwo. Historia XX wieku ma nam współczesnym jeszcze wiele do powiedzenia. Taka jest nasza główna misja, aby mówić prawdę o Polsce i Polakach. Mówić nam współczesnym prawdę o nas samych jako o narodzie.
Pragnę w imieniu rodzin serdecznie podziękować, wszystkim organizatorom i każdemu z osobna, kto przyczynił się do zorganizowania i umieszczenia tu na Rotundzie, w miejscu kaźni i ludobójstwa tej płyty poświęconej żołnierzom Armii Krajowej, walczących o niepodległość naszego kraju, a któremu na imię Polska. Dziękuję Państwu za udział w dzisiejszej uroczystości naszych Bohaterów Narodowych.
Cześć Ich pamięci!
Po zaprezentowanym rysie historycznym wnuczka ppłk Zbigniewa Kruka, ps. Witek Wiktoria Kruk na cześć swego Dziadka i innych Bohaterów wykonała następujące utwory: „Taki Kraj”, „Modlitwa dziewczyńska”, „Historie zagubione”.
Postaci upamiętnionych na tablicy, reprezentujących Rodzinę Kruków zaprezentował w przekazanym organizatorom opisie wnuk płka Zbigniewa Kruka, ps. Witek Pan Sylwester Kruk:
„PPŁK Zbigniew Mieczysław Kruk, ur. 27.01.1926 – 07.06.2020.
Zbigniew Kruk ps. Witek, był żołnierzem AK w okresie od kwietnia 1940 do lipca 1944r. Był d-cą drużyny w plutonie Henryka Kapłona, ps. Żuraw, brał udział w wielu akcjach partyzanckich. W związku z przynależnością całej rodziny do AK (ojciec – Józef Kruk –założył pierwszą placówkę ZWZ-AK w Skierbieszowie i Łaziskach) wszyscy byli poszukiwani przez NKWD. Dnia 3 listopada 1944 roku został aresztowany przez NKWD i w sfałszowanym procesie skazany na karę śmierci, którą następnie zamieniono na 10 lat katorżniczych robót na Syberii (pobyt w łagrze – 11.1944 – 08.1954, deportacja w ZSRR – 09.1954 – 12.1955). Do Polski wrócił 13 grudnia 1955 roku. W 1989 roku został współzałożycielem oraz wiceprezesem Związku Sybiraków w Zamościu. Funkcję tę pełnił do 2020r. Jednocześnie działał w tworzącym się ŚZŻAK Okręg Zamość. Był jednym z założycieli Okręgu Zamość i Koła Rejonowego Nr 2 w Zamościu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Przez kilkadziesiąt lat pełnił funkcję wiceprezesa Zarządu Okręgu. Funkcję tę pełnił do 2020. Pracował w Komisji Weryfikacyjnej powołanej na terenie Zamościa. Był Honorowym Prezesem Okręgu Zamość i Koła Rejonowego Zamość ŚZŻAK. Był współinicjatorem upamiętnienia żołnierzy AK i Sybiraków na Zamojskiej Rotundzie – cela poświęcona pamięci żołnierzy AK i Sybiraków; licznych tablic pamiątkowych na terenie byłego Inspektoratu Zamojskiego, poświęconych pamięci poległych żołnierzy i dowódców.
Bardzo aktywnie skupiał się na organizowaniu spotkań z młodzieżą w celu przekazania historii o wojennych losach żołnierzy AK oraz represji, jakie ich spotkały po zakończeniu działań wojennych. Wynikiem tego jest m.in. przyjęcie przez Gimnazjum Nr 5 w Zamościu imienia Sybiraków oraz przez Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 3 w Zamościu imienia Armii Krajowej. Bardzo aktywnie uczestniczył w spotkaniach z młodzieżą szkolną od ponad 30 lat, nie tylko na terenie Zamościa lecz również i okolic. Sztandar Zw. Sybiraków znajduje pod opieką młodzieży III LO im. C.K. Norwida w Zamościu i bierze udział w rocznicowych uroczystościach patriotyczno-religijnych.
Informacje dodatkowe: Za swoją działalność odznaczony licznymi: orderami, medalami, krzyżami i honorowymi odznakami różnych organizacji. Autor książki, która okazała się bestsellerem pt. “Z AK NA SYBIR”, w której opisał nie tylko swoje przeżycia, lecz życie katorżników w sowieckich łagrach.
Mój Stryj
Kapitan Narcyz Kruk 1927-2019 Plastyk konserwator, kombatant. Ur. W Zaleszczykach, syn wojskowego, żołnierz AK ps. „Sokół” . Brał udział w akcji w lasach bonieckich, w czasie której zdobyto opancerzony samochód Łączności, uczestniczył w akcjach odwetowych na Ukraińcach między innymi Bereść, usiłował z partyzantami przedrzeć się do walczącej Warszawy, Uwięziony przez UB i bestialsko torturowany w Zamościu w kamienicy Czerskiego. skazany na rok za nielegalny posiadanie broni objęty amnestia. Ukończył zamojskie PLSP 1946 – 48 i ASP w Warszawie, Był reżyserem i scenografem filmów animowanych. W kropli wody 1959 i utracony raj 1961, czł. ZPAP. W I. 70-tych Wrócił do Zamościa. Pracował w oddziale PKZ, jako konserwator zabytkowych mebli”.
Po występie muzycznym odbyły się przemówienia okolicznościowe. Jako pierwsza głos zabrała Pani Marta Pfeifer, Zastępca Prezydenta Miasta Zamość, która oddając hołd Bohaterom, podziękowała wszystkim obecnym za udział w uroczystości. Następnie przemówił Prezes Zarządu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Zamość oraz Poseł na Sejm RP, Pan Sławomir Zawiślak. W swojej wypowiedzi przypomniał o ważnych efektach powojennej pracy społecznej członków ŚZŻAK Okręgu Zamość na rzecz krzewienia prawdy historycznej i postaw patriotycznych. Podkreślił także znaczenie utworzenia celi Armii Krajowej na Zamojskiej Rotundzie oraz podziękował rodzinom Bohaterów za współpracę na rzecz upamiętniania bohaterskich czynów Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i powojennej konspiracji niepodległościowej. Na zakończenie, podziękował wszystkim obecnym za udział i wsparcie.
Po przemówieniach członkowie Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna” odśpiewali utwór „Marsz, marsz Polonia”. Następnie rozpoczęła się część oficjalna z ceremoniałem wojskowym. Odtworzono marsz powitalny, a Zastępca Dowódcy 18. Pułku Przeciwlotniczego ppłk Wojciech Jakubczuk przyjął meldunek od Dowódcy Kompanii Honorowej ppor. Adama Pracza. Po przeglądzie pododdziałów, poczet flagowy 18. Pułku podniósł flagę RP na maszt i odśpiewano Hymn Polski.
Kolejnym punktem programu było odsłonięcie płyty pamiątkowej, którego dokonali: Pani Jadwiga Mazurek, Pan Ireneusz Szumski, Pan Sylwester Kruk, Pani Anna Kruk (żona Zbigniewa Kruka), Pani Irena Matwij oraz Pani Stanisława Paska. Następnie odbył się Apel Pamięci, który odczytał oficer z 18. Pułku Przeciwlotniczego, po czym nastąpiła salwa honorowa. Uczestnicy ceremonii, w tym symbolicznym miejscu jak Rotunda Zamojska, złożyli wieńce i kwiaty przy pamiątkowej tablicy, a ceremoniał wojskowy zakończono pieśnią „Śpij kolego”. Wartę honorową przy tablicach pamiątkowych oraz asystę do składania wieńców pełnili żołnierze z 25. Batalionu Lekkiej Piechoty.
Prowadząca uroczystość, harcmistrzyni Anna Rojek, podziękowała wszystkim obecnym za udział oraz instytucjom za współpracę i pomoc w organizacji wydarzenia. Podziękowała także przedstawicielom rodzin II Inspektoratu Zamojskiego AK, w tym Dariuszowi Pilarskiemu i Andrzejowi Hulanickiemu, za uhonorowanie zasłużonych osób Medalem Pamiątkowym II Inspektoratu Zamojskiego Armii Krajowej ze sztabem w klasztorze w Radecznicy. Na zakończenie zaprosiła uczestników na poczęstunek zapewniony przez organizatorów.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: Sławomir Ćwik – Poseł na Sejm RP, Krzysztof Rusztyn – Wicestarosta Zamojski, Marta Pfeifer – Wiceprezydent Miasta Zamość, Agnieszka Jaczyńska – Przewodnicząca Rady Miasta Zamość, Wojciech Adamczyk – Kanclerz Akademii Zamojskiej, Anna Subocz-Chachuła – Dyrektor Zamojskiej Delegatury Wojewódzkiej Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Lublinie, Dowódca Garnizonu Zamość WP, jednocześnie Dowódca 18. Pułku Przeciwlotniczego im. gen. bryg. Feliksa Kamińskiego w Sitańcu, płk Radosław Kudraj reprezentowany przez ppłk Wojciecha Jakubczuka – Zastępcę Dowódcy Garnizonu WP Zamość, płk Andrzej Ziara – Komendant 32. Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Zamościu, ppłk Dominik Pieprzowski – Dowódca 25. Batalionu Lekkiej Piechoty w Zamościu, insp. Andrzej Mioduna – Komendant Miejski Policji w Zamościu, bryg. Andrzej Szozda – Zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Zamościu, Mariusz Tutis – Kierownik Referatu Straży Miejskiej w Zamościu, płk Piotr Burak – Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Lublinie, ppłk Dariusz Bochyński – Dyrektor Zakładu Karnego w Zamościu, mjr Piotr Grabczak – Zastępca Dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu, Redaktor Tadeusz Płużański – syn słynnego Tadeusza Płużańskiego, bliskiego współpracownika rotm. Witolda Pileckiego, Rafał Farion – Dyrektor Delegatury Urzędu Wojewódzkiego, reprezentujący również Wojewodę Lubelskiego, Mariusz Tłuczek – Kierownik Delegatury Urzędu Marszałkowskiego, reprezentujący Marszałka Województwa Lubelskiego, Łukasz Gajdecki – Dyrektor Wydziału Kultury, Promocji, Turystyki i Sportu, Marcin Nowak – Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, Inspektor Pani Marzena Kierepka, dr hab. Jacek Romanek – Naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie, Jacek Rogala – z IPN w Lublinie, Janusz Bernach – Przewodniczący Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu w Zamościu, Tadeusz Nowogrodzki – Prezes Dzieci Zamojszczyzny, Jarosław Kuchta – Łowczy Okręgowy PZŁ w Zamościu, Marek Splewiński – Prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Zamościu, harcerze z 10. Drużyny Harcerskiej „Traperski Krąg” im. Jana Leonowicza ps. “Burta” z Suśca, Władysław Kasprzak – właściciel Van Taxi, działacz społeczny, st. chor. sztab. WP Grzegorz Pawlik – Weteran Misji Zagranicznych, Prezes Koła Miejskiego nr 1 ZKRPiBWP w Zamościu, Adam Pyś – bratanek Józefa Pysia ps. “Ostry”, Leszek Sokołowski z rodziną reprezentującą rodzinę Pakosa ps. “Wrzos”, Wiesław Nowakowski reprezentujący Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego Osuchy 1944, wiceprezesi ŚZŻAK por. Andrzej Jaroszyński i Marian Derkacz, Paweł Chojnacki reprezentujący Stowarzyszenie Patriotyczny Szczebrzeszyn.
Przedstawiciele Rodziny kpt. Henryka Kapłona ps. “Żuraw”: Irena Jarynowska-Matwij, Anna Kapłon, Halina Kapłon, Mariusz Kapłon, Barbara Smyk, Norberta Skibińska, Monika Bednarczyk, Stanisława Paska, Tomasz Paska.
Przedstawiciele Rodziny kpt. Romana Szczura vel Szumski ps. “Urszula” i Michała Szczura ps. “Ton”: Cecylia Szumska – DPS „Kombatant”, Andrzej Kozak, Józef Kozak, Leszek Kozak, Iwona Ziemian, Leszek Szumski, Józef Jerzy Kozak, Jadwiga Mazurek, Stanisław Mazurek, Adrian Mazurek, Andrzej Szumski, Irena Hanaka, Ireneusz Szumski, Jadwiga Bednarz, Bronisława Skowron, Jerzy Gromadzki, Jarosław Bukowski, Mirosław Kurkiewicz, Tadeusz Szczur, Michał Szczur, Małgorzata Michalczyk, Marek Nowacki, Jerzy Łyczek.
Przedstawiciele Rodziny ppłk. Zbigniewa Kruka ps. “Witek” i kpt. Narcyza Kruka ps. “Sokół”: żona Zbigniewa Kruka – Anna Kruk, syn – Sylwester Kruk z żoną Ewą i córkami Sylwią i Wiktorią, córka – Izabela Rabińska z domu Kruk z mężem Arturem i synem Maciejem, syn – Jerzy Kruk z córką Klarą i synem Antonim, kuzynka – Alicja Goleń.
Cześć i chwała Bohaterom!
info / ŚZŻAK O/Z