Zamość – Powrót aktu lokacyjnego po 150 latach
Na początku historii stoi człowiek. Na początku historii Zamościa, stoi człowiek wyjątkowy, kanclerz i hetman wielki koronny, prawa ręka władcy, mąż stanu, genialny strateg, mistrz autoreklamy, niezrównany retor trybun szlacheckich, świetny polityk i prawnik, patriota.
Padewski wychowanek nawrócony na katolicyzm.Wykształcony mecenas erudyta o wszechstronnych talentach i zainteresowaniach, Medyceusz Polski, prawdziwy człowiek renesansu. Zdaniem współczesnych mu, nie można by znaleźć w całej Rzeczpospolitej kogo innego który byłby godniejszym od niego korony. Człowiek którego Wielkim w narodzie naszym nazywają Jan Zamoyski. Właśnie Jan Zamoyski w niedzielę 10 kwietnia 1580 roku na pergaminowym, opieczętowanym dokumencie wydał akt lokacyjny Zamościa Nad Wieprzcem i Kalinowicą najważniejszy dokument w dziejach hetmańskiego grodu który dzisiaj po burzliwych dziejach wraca do domu.
Tymi słowy przywitała i rozpoczęła uroczyste przekazanie aktu lokacyjnego pani – dr Ewelina Polańska 1 lipca 2022 r. o godz. 11.00 w sali Consulatus zamojskiego Ratusza.
Właśnie Jan Zamoyski w niedzielę 10 kwietnia 1580 roku na pergaminowym, opieczętowanym dokumencie wydał akt lokacyjny Zamościa Nad Wieprzcem i Kalinowicą najważniejszy dokument w dziejach hetmańskiego grodu który dzisiaj po burzliwych dziejach wraca do domu.
To właśnie dzięki niemu,jesteśmy dzisiaj tutaj w mieście idealnym wpisującym się w realizację humanistycznych idei urbanistów włoskich i najciekawszym zespole architektoniczno – urbanistycznm powstałym na ziemiach Polski w dobie schyłkowego renesansu w mieście Zamościu. W mieście przypominającym układem człowieka i nawiązującym i nakierowanym na człowieka. Dostosowanym do jego potrzeb na miarę człowieka dzięki współpracy artyzmu z intelektem. Dzięki geniuszowi fundatora i architekta – dodał dyr. Archiwum Państwowego dr Jakub Żygawski.
Cieszę się, że możemy powiedzieć że w sali Consulatus zamojskiego ratusza wszyscy najważniejsi ludzie w tym mieście dzisiaj się zebrali – powiedział Andrzej Wnuk , prezydent miasta Zamościa. Bardzo serdecznie dziękuję że jest mi dzisiaj dane do was przemówić i powiedzieć o tym że miasto idealne otrzymuje z powrotem dokument który stoi u podwalin jego istnienia. Zapewne wielu z was czytało prace pana prof.Szczygła z 1980r czy inne prace na temat aktu lokacyjnego , Zamość był lokowany na prawie niemieckim, miał własną Ławę, miał swoją Radę, miał pierwszego wójta, miał szereg przywilejów potwierdzonych później przez króla Stefana Batorego. To spowodowało, że Zamość mógł rozkwitać, mógł się rządzić sam. Mógł rozwijać się ze wschodu na zachód, z południa na północ Europy ale przede wszystkim miał prawo do samo stanowienia. Zamość nie był miastem prywatnym sensu stricto, rządził się również przez swoich mieszkańców i to jest najważniejsze. Zamość jest taką soczewką, która skupia te dążenia do niepodległości oparte o demokrację. Oparte z jednej strony możemy powiedzieć źródłem prawa ale z drugiej strony to prawo tworzy, tego prawa pilnuje, tego prawa przestrzega.
Dziękuję bardzo wszystkim, którzy włożyli mnóstwo wysiłku żeby po 150 latach do Zamościa wrócił akt lokacyjny.Dla mnie osobiście jako zamościanina, nie tylko prezydenta miasta, ale także mieszkańca tego miasta jest to chwila szczególna, i myślę że dla wielu z nas zastanie długo w pamięci. Dlaczego, można byłoby się zastanowić, przecież to tylko dokument, no nie. To jest coś co można powiedzieć jest matką i ojcem, alfą i omegą dla Zamościa. Bez tego dokumentu nie byłoby tego miasta, nie byłoby jego ustroju, pewnie nie byłoby też wielu rzeczy materialnych, które widzimy wokół. I to, że kanclerz Jan Zamoyski prześwietny człowiek, o którym tutaj dużo słyszeliśmy, zdecydował że to miasto powstanie właśnie tu, w takim kształcie jest zapisane w tym dokumencie, ale to że się rozwijało to już zasługa mieszkańców, wielu pokoleń mieszkańców, którzy tutaj mieszkali, ale będzie zasługa państwa, bo każdy z nas tę małą cegięłkę do tego aktu lokacyjnego dokłada.
dr Paweł Pietrzyk – Naczelny dyr.Archiwów Państwowych. Cieszę się, że po 442 latach akt lokacyjny Zamościa może powrócić do domu. Nadszedł najwyższy czas do tego aby ten akt znalazł się w tym miejscu, bo urzeczywistniamy jedna z podstawowych zasad archiwistyki czyli pertynencji terytorialnej czyli przynależności dokumentu wytworzonego na danym terytorium do tego terytorium i naturalną rzeczą jest, że akt lokacyjny Zamościa oczywiście powinien znajdować się w Zamościu, nigdzie indziej. Archiwa Państwowe przechowują narodowy zasób archiwalny czyli to nasze wspólne dziedzictwo dokumentacyjne a to dziedzictwo jest bardzo ważną częścią całego dziedzictwa kultury. Dla mnie jako naczelnego dyrektora dom się nie zmienił, dlatego że wszystkie archiwa państwowe tworzące sieć archiwów państwowych to są 33 jednostki w skali kraju i oddziały zamiejscowe czyli w sumie ponad 70 jednostek w skali kraju to jest jeden nasz wspólny dom. Dlatego na wspólną inicjatywę obu dyrektorów, dyr.Archiwum Państwowego Jakuba Żygawskiego z Zamościa i dyr. Wojciecha Krawczuka z Krakowa odpowiedziałem pozytywnie… Nie ma historii bez źródeł historycznych. Na podstawie źródeł możemy historię pisać, inaczej robimy pewną opowieść nie opartą na faktach, a na tym nikomu jak wiemy nie zależy. Żeby istniał Naród, żeby istniało społeczeństwo musimy mieć źródła. Źródła archiwalne, które mówią o tym co było w przeszłości, również po to abyśmy wiedzieli jak zachowywać się w przyszłości i żebyśmy mieli z czego czerpać. I to jest siła Archiwów Państwowych.
Królowa wszelkich nauk filozofia uczy, że rozumiemy coś, potrafimy coś wyjaśnić, kiedy jakąś sprawę, jakąś rzecz ujmujemy w perspektywie jej przyczyn – mówił rektor Akademii Zamojskiej dr hab.Paweł Skrzydlewski. Przyczyny są cztery, jest przyczyna sprawcza która niejako powołuje coś do bytu, jest też przyczyna wzorcza, która leży u podstaw całego porządku, jest przyczyna materialna, czyli ta która jakby daje tworzywo na którą składa się dana rzecz. Jest przyczyna najważniejsza celowa. Ta która wyjaśnia nam dlaczego coś powstało. Dzisiaj mamy wielki zaszczyt i przyjemność być tutaj na tej sali, nie tylko z powodu dokumentu który powstał w 1580 roku, ale mamy ogromny zaszczyt jak sądzę również okazję do tego aby uczcić osobę ale i także uczcić pewien zamysł, który ta osoba reprezentowała, właśnie zamysł stworzenia miasta. Bo co to jest miasto, miasto to nie jest tylko miejsce gdzie występują ulice, budynki ale przede wszystkim miasto to wspólnota obywateli, to to zrzeszenie w którym kwitnie właśnie cywilizacja. Hetman Zamoyski, wielki polityk, człowiek który poznał naukę, poznał zasady świata zachodniego, wiedział, że miasto musi mieć kilka konstytutywnych elementów. Pierwszym najważniejsze w mieście zawsze pozostanie katedra. Dlaczego? Dlatego, że obywatele czyli ludzie rozumni mają cel swojego życia, tym celem jest Pan Bóg, Trzeba ludzi prowadzić do pana Boga, to jest zadanie katedry, ale do tego celu idziemy ziemską drogą i na tej ziemskiej drodze potrzebujemy rozumu, prawej woli, to wszystko wymaga uprawy czyli kultury. Do tworzenia kultury, do uprawy człowieka potrzebna obok katedry jest akademia, Dlaczego ? Dlatego że bez niej nie ma właśnie cnotliwych obywateli, nie ma ludzi światłych, nie ma ludzi dojrzałych, dlatego w tym mieście doskonałym jest także akademia. Miasto musi mieć głowę, czy to miejsce w którym podejmuje się decyzję, musi mieć prezydenta, musi mieć jakiegoś naczelnika, nie ma miasta bez władzy. Cieszę się ogromnie że to spotkanie stanowi okazję do przypomnienia tego wielkiego cywilizacyjno – twórczego zadania jakie leży przed miastem. Cieszę się ogromnie, że w tym odrodzeniu tej rzeczy jaką jest właśnie miasto, miasto które właśnie służy doskonałości człowieka. Bo co rozumiemy przez miasto idealne, no nic na tej ziemi nie jest idealne, Żeby miasto miało właściwy cel, żeby było miastem dobrym, doskonałym, to ono stanie się wtedy miastem doskonały kiedy właśnie będzie rozwijać człowieka, rozwija człowieka kiedy prowadzi człowieka do Boga, kiedy wzmacnia rozum i prawą głowę. Cieszę się bardzo że uczestniczy w tym wszystkim Akademia Zamojska powołana, odnowiona 1 października. Cieszę się że nie zabrakło tutaj Akademii. Myślę że to jest pewnego rodzaju znak, nie tylko dla Zamościa ale i również dla całej naszej ojczyzny. Z tego miejsca bardzo serdecznie pragnę podziękować osobie która jako pierwsza zachęciła mnie do tego aby współuczestniczyć w tym spotkaniu, chodzi tutaj o pana dyr. Jakuba Żygawskiego, który przekonał mnie do tego żeby widzieć w archiwach nie lamus w którym spoczywają martwe rzeczy, ale właśnie miejsce żywe, miejsce w którym pracuje się nad pamięcią, nad tożsamością gdzie tworzy się naukę gdzie się upowszechnia właśnie to co jest ważne.