Birmańscy rybacy przy pracy czyli nowa wystawa w Galerii „Ratusz”
Wczoraj (8 marca) w Galerii Fotografii Ratusz otwarto kolejna wystawę fotografii. Tym razem swoje prace prezentuje członek Zamojskiego Towarzystwa Fotograficznego Wojtek Lembryk.
Wystawa pt. „Rybacy z Inle” opowiada o życiu rybaków z jeziora Inle (Birma), o ich dniu powszednim, o tym jak pracują i czym się zajmują na co dzień. Wraz z autorem docieramy do domów rybaków, a są to domy niezwykłe, wybudowane na wbitych w dno jeziora drewnianych palach. Obserwujemy proces powstawania takiego domu. Życie w wiosce Nampan to podróż w czasie. Często tylko silnik spalinowy i elektryczność potwierdzają nam obecność w XXI stuleciu, mamy wrażenie, że czas się zatrzymał. Jezioro Inle jest drugim co do wielkości jeziorem w Birmie. To tutaj mieszkają rybacy, którzy do wiosłowania używają nóg. Obdarzeni są niezwykłym wyczuciem równowagi. Rybak staje na rufie swojej drewnianej łódki, na jednej nodze, drugą ma owiniętą wokół długiego wiosła, wykonując nią ruch do przodu/do tyłu napędza łódkę. Trochę jak balet na wodzie. Ruchy są niezwykle płynne, a jednocześnie precyzyjne. Tylko tutejsi mężczyźni z ludu Intha potrafią w ten sposób wiosłować, kobiety preferują tradycyjny, klasyczny sposób wiosłowania. Wiosłując w ten sposób rybak ma wolne obie ręce, mogąc zarzucać i wyciągać sieci. Przy gęstej porannej mgle stojący rybak ma większe pole widzenia. Łatwiej mu dostrzec gęste zarośla hiacyntów, wypatrzeć odpowiedni kanał pomiędzy wyspami czy karpia nga-hpein.
Wystawę oglądać można do 10 kwietnia.
foto. Wojciech Kapuściński