Wywiad z zespołem MUS!
MUS!
Życie Zamościa wita serdecznie zespół MUS! Bardzo nam miło, że zgodziliście się odpowiedzieć nam na kilka pytań. Oczywiście jest to związane z publikacją waszego nowego utworu – Jak mam iść (Tyle znaczysz), który podbił już internet i listę przebojów Radia Lublin (numer 1 już w pierwszym notowaniu na Lubliście). Zacznijmy więc.
Kiedy powstał zespół, kto go tworzy i skąd pomysł na taką smakowitą nazwę?
Początki sięgają 2005 roku, kiedy wymęczyliśmy od rodziców zakup instrumentów natrętnie marudząc „Tato! Ja chcem grać! Kup mi gitarę“.
Instrumenty były czesko-rosyjskie i z czystym strojeniem miały mało wspólnego, ale radocha była niesamowita 🙂
Było nas wtedy trzech: Sebastian Łapiński – wokal (aktualnie zespół Północ – Południe), Piotr Świrski – bas i Grzegorz Ziarkiewicz – gitara.
Nazwaliśmy się wtedy „Ibiskus“ i nie mięliśmy żadnego pojęcia o graniu. Jednak bardziej bolało nas, że nie mięliśmy bębniarza.
Na szczęście jedna z koleżanek powiedziała: „Hej! Mój brat coś tam sobie stuka w swoim pokoiku. Może chciałby z wami pograć?!“
I tak dołączył do nas Krzysiek Leśniak.
Zespół miał już bębniarza, instrumenty i chęć do gry.
W efekcie, czego jeszcze w tym samym roku zgłosiliśmy się do przeglądu zespołów młodzieżowych w Lubaczowie (pod nową nazwą – Misunderstanding, bo uznaliśmy że My w połączeniu z muzyką to wielkie nieporozumienie – ang. Misunderstanding) i o dziwo zajęliśmy pierwsze miejsce, a Grzegorz zgarnął nagrodę najlepszego gitarzysty.
Szok!
W 2007 Sebastiana zgarniają w kamasze i zespół zostaje bez wokalisty.
Na jego miejsce przychodzi Tomasz Madeja.
Piotrek (basista) odstawia gitarę i wyjeżdża na studia, a na jego miejsce wskakuje Bartek „Harris“ Stanibuła z ówczesnego zespołu „Drumhammer“. Po miesiącu grania zespół w nowym składzie zdobywa „Złotą nutę Roztocza 2007„ – wręczoną przez zespół „Pectus“ i nagrodę specjalną Burmistrza miasta Lubaczów.
I wreszcie w 2009 grupa zmienia nazwę na Mus (bo jest krótsza niż Misunderstanding).
Do tego czasu udaje się nam osiągać kolejne sukcesy m.in Finalista Lubelskiej Sceny Rockowej, Altero 2008 wyróżnienia, udział w eliminacjach Opolskiego Festiwalu Debiuty 2008.
W 2010 roku odchodzą Tomasz (wokalista) oraz Krzysztof (perkusista), a zespół oficjalnie kończy działalność.
Jak to? To koniec… Ale jednak gracie!
Tak. Pod koniec roku 2014 przypadkowe spotkanie Grzegorza z Marcinem „Rozztoczem“ Stanibułą owocuje narodzeniem nowego projektu. Wokalistą zostaje ówczesny gitarzysta – Grzegorz, autor tekstów i kompozytor muzyki, a Marcin chwyta za gitarę.
W styczniu 2015 roku do składu dołącza jeszcze perkusista „Pizzy Łomot“ Paweł Ziarkiewicz.
I tak powstaje nowy Mus!, który tworzą bracia Ziarkiewiczowie i bracia Stanibułowie. Atmosfera jest rodzinna. Grupa debiutuje na Eksplozji 2015, a teraz (na Mikołajki 2016) prezentujemy nasz pierwszy singiel „Jak mam iść (tyle znaczysz)“
Można śmiało uznać, że na drodze do aktualnej formy spotkało was sporo zawirowań. Jakieś chwile warte wspomnienia?
Trochę tego było.
Na przykład podczas finału Lubelskiej Sceny Rockowej wszyscy finaliści zostali umieszczeni w jednej garderobie. W trakcie przerwy Grzegorz (gitarzysta) wyszedł zauroczony okoliczną przyrodą. Podczas jego nieobecności zespoły zostały przeniesione w inne miejsce, a w ich poprzedniej garderobie zainstalował się zespół Closterkeller, gwiazda imprezy.
Gdy Grzegorz wrócił zastał niezłą wyżerkę (pomyślał: Super, catering full wypas). Rozsiadł się w fotelu i skonsumował, co się dało. Gdy popijał wodę przyszedł perkusista „Closterkeler’a“. Dziwnie go zmierzył wzrokiem, ale nic nie mówił.
Grzegorz zapytał nieznajomego kolegę czy już są po występie i z jakiej jest kapeli. On się uśmiechnął i powiedział „Stary myśmy jeszcze nie grali, jestem z „Closterkeler’a“.
Grzesiek lekko spanikował i zaczął natychmiast po sobie sprzątać. Perkusista zasugerował jednak, aby wrzucił na luz.
„Dobrze, że nie trafiłeś na Ankę, bo by się nieźle wkurzyła” – dodał.
Całkiem nieźle. Przeskoczmy teraz na inny temat. Na temat waszych utworów. Skąd czerpiecie inspirację. Ile w waszym wypadku czasu zajmuje stworzenie jednego utworu.
Inspiracje czerpiemy z innych kanałów muzycznych i facebook’a (śmiech). A tak naprawdę nie ma na to reguły. Wena przychodzi i odchodzi.
Dlatego na stworzenie jednego utworu czasem wystarczy klika minut czy godzin, ale innym razem może to być nawet rok 🙂 Nie ma tutaj obowiązującego schematu.
Czym jest dla Was muzyka?
Hmmm… można powiedzieć, że w tym momencie wszystkim! Sposobem na życie, relaksem i naszą największą pasją.
A jak wygląda typowy dzień z życia zespołu?
Typowy dzień „Musiaka“ u każdego z nas jest inny. Staramy się spotykać raz w tygodniu, aby narobić hałasu i pogadać. Paweł pracuje od 3 rano, więc po południu jest wolny. Bartek mieszka w Lublinie, a na co dzień zajmuje się logistyką. Marcin dłubie w instrumentach w swoim serwisie, a Grześ sprzedaje instrumenty. Czyli sama nuda 🙂
Dopiero próby i koncerty powodują, że żyjemy.
To chyba styl życia, który kochacie, prawda?
„Im więcej grasz tym więcej grasz – jak mawia Paweł“. Więc chcemy grać 🙂 Jak najwięcej. Lubimy dużo jeździć podoba nam się życie w trasie.
Sporo już rozmawialiśmy o waszych osiągnięciach, ale powiedzcie – co na dzisiaj uważacie za swój największy sukces?
W końcu ukazał się nasz pierwszy utwór i już w pierwszym notowaniu wskoczył na sam szczyt Lublisty, a to znaczy, że się podoba. Dla nas to największy sukces, ale nie spoczniemy na laurach!
To znaczy, że macie już jakieś plany?! Zdradźcie coś więcej.
Ok. Niedługo nasz singiel Jak mam iść (Tyle znaczysz) będzie dostępny na płytkach, ale co ważniejsze dla nas – obecnie pracujemy nad pierwszą płytą!
Jednak zanim ją wydamy pojawi się jeszcze jeden utwór, ale to już w 2017 roku.
Czyli jest na co czekać, bo wasza muzyka porywa! Gdzie można was posłuchać?
Informacje o koncertach i aktualnościach można znaleźć na oficjalnym fanpage’a zespołu (facebook.com/zespolmus) i instagramie (zespolmus)
Czego życzycie sobie w nowym roku?
By udało nam się zrealizować nasze muzyczne zamierzenia.
Życzymy więc sobie w kolejności – kolejnego Singla, Płyty i tego, co najważniejsze czyli akceptacji ze strony słuchaczy, bo to nas motywuje do pracy najbardziej.
I jak najwięcej koncertów.
Niech MUS! będzie z wami 🙂
Dzięki. Rozmawialiśmy z zespołem MUS!, których najnowszy singiel Jak mam iść (Tyle znaczysz) jest do odsłuchania w necie, a także już niedługo do nabycia na płycie. W skład zespołu wchodzą.
Paweł Ziarkiewicz – bębny
Bartłomiej Stanibuła „Harris“ – bas
Marcin Stanibuła „Rozztocz“ – gitara solowa, chórki
Grzegorz Ziarkiewicz – gitara rytmiczna, wokal głowny
Pozdrawiamy i zapraszamy do odsłuchania!
Łukasz Kiełbasa – Redakcja Życie Zamościa
Zdjęcia: Monika Kania
Teledysk: Przemysław Korczak – Falo Studio