Waleczne serca z Zamościa

W tym meczu Padwie grało się ciężko. Mało tego, gdy kielczanie w 38 min. prowadzili 22:17, w serca zamojskich kibiców mogło wkraść się zwątpienie. Ale wówczas żółto-czerwoni pokazali charakter. Najpierw na sekundy przed końcem dopadli gospodarzy, a następnie w rzutach karnych pokonali AZS UJK Kielce i wracają do Zamościa z dwoma (bez)cennymi punktami. Chwała wszystkim zamościanom za walkę, a czapki z głów przed Patrykiem Plaszczakiem, który kilkukrotnie na oczach widzów dokonał bramkarskich cudów!

W tygodniu poprzedzającym stracie w Kielcach szczypiorniści z Zamościa wzięli udział w nietypowej sesji fotograficznej, w której zostali ucharakteryzowani na postacie ze sławnych filmów. Tomasz Fugiel jako Freddy Krueger (?Koszmar z Ulicy Wiązów?) po prostu wionął grozą. W starciu z kielczanami rozgrywający Padwy kilkukrotnie udowodnił, że nieprzypadkowo stał się budzącą postrach postacią z kultowego horroru. Niczym taran rozbijał bowiem defensywę miejscowych odważnymi wejściami, a w newralgicznym momencie, przywrócił swemu zespołowi nadzieję na korzystny wynik. Od pierwszych minut na parkiecie w Kielcach trwał zacięty mecz. Gdy tylko któraś z ekip wychodziła na prowadzenie, natychmiast rywale ją dopędzali. W kilku przypadkach “dopędzali” trzeba odebrać jak najbardziej dosłownie, ponieważ parę wyjść do kontry Krzysztofa Bigosa czy Łukasza Orlicha było tak błyskawicznych, jak gdyby ścigali się z samym Usianem Boltem. Albo jak gdyby? uciekali przed Tomaszem Fugielem w kostiumie Freddiego Kruegera.

Do przerwy mieliśmy więc remis 16:16. Po zmianie stron czerwoną kartkę z gradacji kar zarobił Bartosz Skiba, a zespół Tomasza Błaszkiewicza odskoczył na 22:17. Padwa zaczęła jednak wyżej oraz aktywniej bronić i na kwadrans przed końcem wynik brzmiał 24:24. W końcówce byliśmy świadkami dreszczowca? do sześcianu. Miejscowi prowadzili 28:25, 29:26, a w 57 minucie 31:28, ale chyba zbyt wcześnie uwierzyli, że jest po meczu. Natomiast żółto-czerwoni w decydujących momentach wyglądali tak, jakby chwilę wcześniej otrzymali zastrzyk z dodatkową porcją adrenaliny albo? porcję surowego mięsa. Dwukrotnie skutecznie kontry wykończył Łukasz Szymański, a w międzyczasie do siatki trafił Piotr Gałaszkiewicz i remis stał się faktem. Ba, mało tego! Ułamków sekundy zabrakło Pawłowi Puszkarskiemu, by rozstrzygnąć mecz na korzyść Padwy w regulaminowym czasie gry.

Po kilku minutach mieliśmy zaś konkurs rzutów karnych. Jego bohatera najkrócej można opisać tak: Nie każdy Superman musi chodzić w płaszczu… Patryk Plaszczak wybronił dwa rzuty, raz kielczanie trafili w poprzeczkę, a Paweł Puszkarski, Tomasz Fugiel i Krzysztof Bigos zrobili swoje. Dwa punkty jadą do Zamościa, Padwa nadal jest liderem i nadal dzierży miano ekipy niepokonanej.

– Zacznę od tego, że ta wygrana mnie bardzo cieszy, bo pokonaliśmy naprawdę dobry zespół. Jak fachowiec pobronił Patryk Plaszczak, a każdy z zawodników dołożył od siebie cegiełkę. Powiem, że gdybym przed meczem otrzymał propozycję wzięcia w ciemno dwóch punktów, to pewnie bym się zdecydował. Doceniam na pewno to, że w trudnych momentach nie zwiesiliśmy głów i podjęliśmy rękawicę. Na pewno w naszej grze sporo było mankamentów, na pewno stać nas było na zwycięstwo za trzy punkty, na pewno wiele naszych akcji rozgrywanych było w zbyt wolnym tempie. Z drugiej strony pozytywnie zdaliśmy egzamin z mentalności. Reakcje były właściwe, a przed nami mecz z Czuwajem, w którym od charakteru będzie zależało bardzo wiele ? ocenił spotkanie trener Marcin Czerwonka.

Doradzamy kibicom, aby na niedzielny mecz z Czuwajem (10.11.2019, hala OSiR, godz. 17.00) nie tylko zabrali ze sobą fiolki z walerianą, ale i przed meczem? zażyli aviomarin. Bo czeka nas niezła jazda!

AZS UJK Kielce – MKS Padwa Zamość 31:31 (16:16), karne 0:3 Padwa: Plaszczak, Proć, Wnuk – T. Fugiel 5, Szymański 5, Puszkarski 5, Obydź 4, Orlich 3, Bigos 3, Adamaczuk 2, Sałach 2, Gałaszkiewicz 2, Skiba, Sz. Fugiel, Misalski, Pomiankiewicz, Karne: Puszkarski 0:1, T. Fugiel 0:2, Bigos 0:3. Czerwona kartka: Bartosz Skiba 35 (z gradacji kar). Sędziowali: Paweł Piątek (Gać) – Maciej Szestakow (Łąka). Kary: 4 minuty – 10 minut. Rzuty karne: 8(4) – 2(2). Widzów: 250. ( info.foto Padwa Zamość )

Advertisements
aktualności Zamość akcje charytatywne Zamość architektura Zamość atrakcje turystyczne Zamość baseny Zamość biegi uliczne Zamość biblioteki Zamość biznes Zamość dziedzictwo kulturowe Zamość eventy Zamość festiwale Zamość fitness Zamość galeria sztuki Zamość historia Zamość hotele Zamość imprezy kulturalne Zamość inicjatywy społeczne Zamość informacje Zamość inwestycje Zamość kino w Zamościu kluby muzyczne Zamość kluby sportowe Zamość koncerty muzyczne Zamość koncerty Zamość konferencje biznesowe Zamość kursy i szkolenia Zamość kawiarnie Zamość kulturalne Zamość lokalne firmy Zamość lokalne wiadomości Zamość maratony Zamość muzea Zamość muzeum Zamość noclegi Zamość oferty pracy Zamość organizacje pozarządowe Zamość parki Zamość pomoc społeczna Zamość portal informacyjny Zamość przedsiębiorstwa Zamość praca Zamość przewodnik po Zamościu projekcje filmowe Zamość rekonstrukcje historyczne Zamość restauracje Zamość rynek pracy Zamość siłownie Zamość spacery po Zamościu spektakle teatralne Zamość spotkania autorskie Zamość spotkania mieszkańców Zamość szkoły Zamość szlaki turystyczne Zamość targi biznesowe Zamość teatr w Zamościu turnieje sportowe Zamość uniwersytety Zamość wydarzenia edukacyjne Zamość wydarzenia historyczne Zamość wydarzenia kulturalne Zamość wydarzenia społeczne Zamość wydarzenia w Zamościu wiadomości z Zamościa wolontariat Zamość wykłady Zamość warsztaty artystyczne Zamość warsztaty Zamość wyścigi rowerowe Zamość wystawy artystyczne Zamość wystawy Zamość zabytki Zamościa zabytki Zamość zawody sportowe Zamość zamojska społeczność życie w Zamościu zwiedzanie Zamość Akademia Zamość radio zamość imprezy zamość

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *