Rondo im. Róży i Jana Zamoyskich – uroczyste otwarcie

W dniu imienin ostatniego ordynata Zamościa Jana Zamoyskiego herbu jelita, czyli 24 czerwca br.odbyło się uroczyste otwarcie nowego ronda im. Róży i Jana Zamoyskich u zbiegu ulic Sadowa, Peowiaków, Marszałka Józefa Piłsudskiego.

W uroczystości uczestniczyli Marcin Zamoyski – synem Jana Tomasza Zamoyskiego, ostatniego ordynata zamojskiego oraz jego siostry, prezydent Zamościa Andrzej Wnuk, Koło Przewodników Terenowych PTTK im. R.J. Zamoyskich oraz harcerze z Hufca ZHP Zamość z komendantem Maciejem Moryniem.

Syn ostatniego ordynata zamojskiego Marci Zamoyski powiedział ,, Panie prezydencie chcielibyśmy podziękować, że to rondo ma imiona naszych rodziców, jest nam niezmiernie miło i jest to dla nas zaszczyt, że tu w Zamościu pamięć o moich – naszych rodzicach jest taka żywa i za to chciałbym wszystkim podziękować, którzy przyczynili się do tego” Myślę, że to jest wspaniałe, że po tylu latach chcą i pamiętają, że coś robili dla tego terenu, bo dla tego miasta trochę mniej. Rodzice tutaj nigdy nie mieszkali, mieszkali w Zwierzyńcu. To był ich dom. Mimo wszystko ich działalność którą prowadzili, kiedy w czasach wojny było im trudno, potrafili ratować innych, myśleć  nie tylko o sobie , że trzeba się ratować ale myśleć o innych i to jest wspaniałe”

Nazwa tego ronda to przede wszystkim zasługa przewodników Koło Przewodników Terenowych PTTK im. R.J. Zamoyskich, którzy zgłosili taką inicjatywę i za to serdecznie dziękuję powiedział prezydent Zamościa Andrzej Wnuk .Dziękuję również radnym Rady Miasta, którzy taką uchwałę podjęli a także dziękuję państwu Zamojskim, że odwiedzili nas dzisiaj  i uświetnili tę  uroczystość. Pamięć o Róży i Janie Zamoyskich, XVI ordynacie i jego wspaniałej małżonce nie zaginie a dzięki temu będzie bardziej popularyzowana.

Na zakończenie tej części ks. Błażej Górski proboszcz Parafi pw. Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu poświęcił  rondo.

 

Po uroczystym otwarciu ronda zgromadzeni przeszli do Katedry Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła gdzie po wspólnej modlitwie złożone zostały kwiaty na trumnach ostatniego ordynata i jego małżonce.

Na zakończenie wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na wspaniały tort do restauracji – Piwnicy pod św,Kazimierzem.

Historia Róży i Jana Zamoyskich

Róża Zamoyska będąc osoba bardzo opanowaną i odważną, a jednocześnie nieugiętą wobec władz okupacyjnych, często wygrywała z nimi w sprawach wydawać by się mogło beznadziejnych. Tak było właśnie w przypadku dzieci, których tragiczny los budził stały niepokój ordynatowej i innych członków komitetu. O pozwolenie na wywiezienie części z nich z obozu i umieszczenie w ordynackiej ochronce, Jan Zamoyski zwrócił się w specjalnym memoriale bezpośrednio do Odilo Globocnika i niemal cudem ją uzyskał. Szef SS i policji zgodził się na zabranie z obozu dzieci do lat sześciu, po uprzednim uzyskaniu zgody ich matek. W niedzielę 23 lipca 1943 r. do obozu przybyła delegacja Komitetu na czele z Różą Zamoyską i ks. Stanisławem Szepietowskim. Ordynat Jan Zamoyski stanął przed skatowanymi i przerażonymi matkami, które kurczowo tuliły do siebie pociechy. Komendant obozu wraz z uzbrojonymi esesmanami powitał członków Komitetu ironiczną uwagą: “A co będzie, jeśli matki nie zechcą oddać dzieci?”. Ordynat Jan Zamoyski wspominał wiele lat później, że przez ciągnącą się w nieskończoność chwilę wydawało się, że będzie miała miejsce taka właśnie ewentualność. Mimo długich tłumaczeń i perswazji, matki nie zdecydowały się na oddanie dzieci i zaistniała obawa, że cała akcja spełznie na niczym. W końcu jedna z matek, o których zwolnienie z obozu Róża wraz z mężem zabiegali u władz niemieckich, poznała kogoś z Komitetu i zdecydowała się na oddanie dziecka, a za nią powoli poszły inne. Przekupieni strażnicy nie protestowali, gdy z obozu zabierano również dzieci nieco starsze i chore. Ogółem zwolniono wówczas 273 dzieci, które umyte i przebrane w czyste ubrania szybko dochodziły do siebie w ordynackiej ochronce lub szpitalu. W późniejszym czasie uzyskano pozwolenie na zwolnienie jeszcze 207 dzieci. Wiele z nich zabierali do siebie mieszkańcy Zwierzyńca i okolic, zgłaszali się też po nie krewni. Do końca istnienia obozu ordynatowa Róża Zamoyska prowadziła akcję pomocy dla osadzonych w nim ludzi. Jej bezgraniczne poświęcenie i oddanie tej sprawie zyskało jej miano Anioła Dobroci, którego Zwierzyniec nigdy nie zapomniał. Dzieci, z którymi rodzice nie zdecydowali się rozstać, podzieliły niestety tragiczny los dorosłych, stając się więźniami hitlerowskich obozów zagłady. Wiele osób uratowanych w tej akcji jeszcze wiele lat po wojnie korespondowało z panią Zamoyską.
Po zakończeniu wojny losy Róży Zamoyskiej toczyły się różnymi, często mało szczęśliwymi torami. Zwierzyniec opuściła wraz z rodziną w 1944 r. i zamieszkała najpierw w Ojcowie, a potem w Krakowie, gdzie w 1945 r. przyszła na świat trzecia córka Zamoyskich – Gabriela. Decyzją władz komunistycznych ordynacja zamojska została zlikwidowana, majątek skonfiskowany, a ziemia rozparcelowana. Kolejnym miejscem pobytu coraz liczniejszej rodziny stał się Sopot. Jan Zamoyski znalazł pracę, najstarsza córka zaczęła chodzić do szkoły, wokół gromadzili się liczni przyjaciele i znajomi. W październiku 1947 r. przychodzi na świat wymarzony i długo oczekiwany jedyny syn Jana i Róży – Marcin. I wtedy przyszedł nieoczekiwany cios. Jan Zamoyski został aresztowany i uznany za “wroga ludu i ustroju socjalistycznego państwa”. Po długotrwałym śledztwie odbył się proces, na którym zapadł przerażający wyrok – dwadzieścia pięć lat więzienia. Podczas przerwy w rozprawie pozwolono na krótkie pożegnanie skazanego z rodziną.
Po aresztowaniu męża Róża wraz z dziećmi została zmuszona do opuszczenia mieszkania w Sopocie. Nie wolno jej było zamieszkać również w Warszawie, gdzie miała krewnych i przyjaciół. Po długich staraniach udało jej się wynająć dom w Klarysewie, w którym zamieszkała wraz z dziećmi, matką i przydzielonym przez władze “aniołem stróżem”. Na utrzymanie rodziny zarabiała pracując jako zawodowa pielęgniarka, a także prowadząc wraz z matką niewielki kiosk warzywny. Dochody osiągane przez nią były bardzo skromne. Tak jak niegdyś walczyła o ratowanie dzieci Zamojszczyzny, tak teraz toczyła boje o godziwy byt własnej, pozbawionej ojca rodziny. Tym tragiczniejsza była to walka, że toczyła się wśród ludzi mówiących tym samym językiem w pozornie wolnym kraju. Zapytany, dlaczego mimo że istniały takie możliwości, Jan Zamoyski nie opuścił kraju, skazując rodzinę na tułaczkę i upokorzenia, oświadczył z prostotą: “Wychodziłem z założenia, że moje miejsce jest w Polsce, jakakolwiek by ona była”. Żona doskonale rozumiejąca męża również nie chciała emigrować, choć przez tę decyzję tak wiele musieli wycierpieć.
Po odsiedzeniu blisko ośmiu lat w więzieniu Jan Zamoyski odzyskał wolność i powrócił do rodziny. Po uzyskaniu specjalnej zgody władz mogli wreszcie spędzić pierwsze po wojnie wspólne wakacje w Zwierzyńcu. Zgoda władz była niezbędna, ponieważ ordynat i jego rodzina nie mogli zgodnie z prawem przebywać dłużej niż 24 godziny na terenie powiatów, w których znajdowały się kiedyś ziemie i majątki należące do ordynacji zamojskiej.
Tak więc w 1957 r. na zaproszenie pani Komorowskiej ze Zwierzyńca przybyli do miasteczka swojej młodości, aby spędzić w nim kilka tygodni. Od pierwszej właściwie nocy na ganku domu, w którym zamieszkali, zaczęły się pojawiać anonimowe prezenty: bochny wiejskiego chleba, garnce owoców leśnych, świeże mleko czy masło. Dary te podpisywano prosto: “dla Zamoyskich”. W 1960 r. przyszła na świat czwarta córka Zamoyskich – Agnieszka, Jan zaczął pracę w szwajcarskich liniach lotniczych i rodzina w końcu osiągnęła stabilizację.
W październiku 1976 r. Róża Zamoyska zginęła tragicznie w wypadku autobusu miejskiego, w dniu, w którym odebrała wizę portugalską. Tam bowiem wraz z mężem zamierzali spędzić krótkie wakacje. Wzruszający dowód pamięci o tej wspaniałej kobiecie dał w przemówieniu nad jej grobem ks. Czajkowski, który będąc jednym z uratowanych przez Różę dzieci, w ten sposób podziękował jej za dar największy – życie.
O swoim Aniele Dobroci nie zapomnieli także mieszkańcy Zwierzyńca, fundując przy wejściu do nowego kościoła parafialnego tablicę.
Jak zwykle w takich wypadkach koniec tej historii napisało życie. 30 czerwca 2002 r. umarł w Warszawie Jan Zamoyski. Jego pogrzeb odbył się 3 lipca tegoż roku w katedrze zamojskiej i ostatni ordynat Zamościa spoczął w podziemiach obok swoich przodków. Po kilku miesiącach do męża dołączyła Róża Zamoyska. Jan Zamoyski przytoczył kiedyś treść kartki przesłanej przez nią w trzydziestą trzecią rocznicę wspólnego pożycia. Dzisiaj możemy odczytać ją, jako swoisty testament tej niezwykłej kobiety: “Kochany, będąc w tym dniu daleko, myślę, że umieliśmy zachować receptę naszej wspólnej miłości, niech ona trwa i w tym duchu piszę, jedyny mój. Twoja Rózia”./tekst o Róży Zamoyskiej – Dorota Łukomska, niedziela.pl

Advertisements
aktualności Zamość akcje charytatywne Zamość architektura Zamość atrakcje turystyczne Zamość baseny Zamość biegi uliczne Zamość biblioteki Zamość biznes Zamość dziedzictwo kulturowe Zamość eventy Zamość festiwale Zamość fitness Zamość galeria sztuki Zamość historia Zamość hotele Zamość imprezy kulturalne Zamość inicjatywy społeczne Zamość informacje Zamość inwestycje Zamość kino w Zamościu kluby muzyczne Zamość kluby sportowe Zamość koncerty muzyczne Zamość koncerty Zamość konferencje biznesowe Zamość kursy i szkolenia Zamość kawiarnie Zamość kulturalne Zamość lokalne firmy Zamość lokalne wiadomości Zamość maratony Zamość muzea Zamość muzeum Zamość noclegi Zamość oferty pracy Zamość organizacje pozarządowe Zamość parki Zamość pomoc społeczna Zamość portal informacyjny Zamość przedsiębiorstwa Zamość praca Zamość przewodnik po Zamościu projekcje filmowe Zamość rekonstrukcje historyczne Zamość restauracje Zamość rynek pracy Zamość siłownie Zamość spacery po Zamościu spektakle teatralne Zamość spotkania autorskie Zamość spotkania mieszkańców Zamość szkoły Zamość szlaki turystyczne Zamość targi biznesowe Zamość teatr w Zamościu turnieje sportowe Zamość uniwersytety Zamość wydarzenia edukacyjne Zamość wydarzenia historyczne Zamość wydarzenia kulturalne Zamość wydarzenia społeczne Zamość wydarzenia w Zamościu wiadomości z Zamościa wolontariat Zamość wykłady Zamość warsztaty artystyczne Zamość warsztaty Zamość wyścigi rowerowe Zamość wystawy artystyczne Zamość wystawy Zamość zabytki Zamościa zabytki Zamość zawody sportowe Zamość zamojska społeczność życie w Zamościu zwiedzanie Zamość Akademia Zamość radio zamość imprezy zamość

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *