15 medali Orki w Dębicy
III Mikołajkowa Olimpiada Pływacka 2017 o Puchar Otylii Jędrzejczak.
W ostatni weekend 16-17 grudnia, już po raz trzeci Fundacja Otylii Jędrzejczak zorganizowała w Dębicy bardzo atrakcyjne zawody pływackie. Nasza jedyna dotychczas Mistrzyni Olimpijska, Mistrzyni Świata i Europy, trzykrotna Rekordzistka Świata na dystansie 200 m stylem motylkowym osobiście nadzorowała przebieg zawodów, dokonywała dekoracji, pozowała do wspólnych zdjęć i rozdawała autografy.
W zawodach wystartowało łącznie 644 zawodniczek i zawodników roczników od 2009 do 2003 z 75 klubów Polski i Ukrainy. Zawody były rozgrywane w trzech blokach, 2 w sobotę i 1 w niedzielę na olimpijskiej, 50 metrowej pływalni. Trzeba zaznaczyć, że ściganie się na długiej pływalni różni się diametralnie od tego na pływalni krótkiej. Mówiąc najkrócej czasy uzyskiwane na pływalni 50
metrowej są słabsze, jak mówią zawodnicy ,,brakuje ścian… a na finiszu ściana zamiast stać w miejscu to ucieka!”. W zawodach na długiej pływalni uprzywilejowani są zawsze ci zawodnicy, którzy mają możliwość trenowania w takich warunkach. Trzeba przyznać, że w ostatnich latach takich pływalni w Polsce przybyło bardzo dużo. Są piękne i nowoczesne, przeznaczone nie tylko do trenowania czy
organizowania najważniejszych imprez rangi ogólnopolskiej czy nawet europejskiej- służą przede wszystkim mieszkańcom, którzy coraz liczniej odwiedzają miejskie pływalnie. To efekt zarówno polityki Ministerstwa Sportu, które zaliczyło pływanie do sportów priorytetowych, pracy klubów pływackich szkolących dzieci i młodzież, jak też podniesienia świadomości rodziców co do korzyści
wynikających z uprawiania pływania. Tak jest również w Zamościu. Pływalnia jest oblężona przez wszelkiego rodzaju nauki pływania, kursy doskonalące technikę pływania, trenujących zawodników, sekcję zawodników ,,masters”- co jest ze wszech miar zjawiskiem pozytywnym ale przez to coraz bardziej brakuje miejsca dla indywidualnych klientów, których od 17 lat istnienia zamojskiej pływalni
z roku na rok przybywa. Do tego dochodzą cykliczne, cieszące się dużym zainteresowaniem zajęcia z wodnego aerobiku czy zajęcia dla Seniorów. Wszystko to składa się na to, że chętnych na korzystanie z zamojskiej pływalni jest znacznie więcej niż jej możliwości. Od kilkunastu lat kolejne ekipy rządzące w zamojskim ratuszu obiecują wybudowanie drugiej pływalni, opracowują projekty, które następnie lądują w szufladzie. Miejmy nadzieję, że obecna ekipa rządząca z Prezydentem Andrzejem Wnukiem na czele, która świetnie realizuje zadania związane z szeroko pojętym sportem w Mieście sfinalizuje w końcu sprawę budowy drugiej pływalni w Zamościu. Prawda jest niestety taka, że nie ma już chyba w Polsce drugiego miasta tej wielkości co Zamość z jedną pływalnią.
Orka w Dębicy wywalczyła 15 medali: 4 złote, 7 srebrnych i 4 brązowe. Dorobek medalowy przekroczyłby pewnie 20 gdyby nie mocno osłabione chorobą dwie zawodniczki: Julia Malinoś i Julia Bednarz, którym ambicja nie pozwoliła zostać w domu. Medal brązowy oddał przez bezsensowną dyskwalifikację za przedwczesny start na 200 m stylem klasycznym Filip Łagoźny. Tym wynikiem Orka
uplasowała się na 13 miejscu w gronie 75 klubów.
Multimedalistką w ekipie została Klaudia Malec, która wywalczyła 3 złote medale na 50,100 i 200 m stylem klasycznym i srebrny medal na 200 m stylem zmiennym złoto przegrywając o 29 setnych.
Druga pod względem ilości zdobytych medali to Katarzyna Szuper: srebro na 200 m stylem dowolnym, brąz na 100 dowolnym i brąz na 50 m stylem motylkowym. Na tym ostatnim dystansie Kasia miała szansę nawet na zwycięstwo lecz jak zwykle kiedy się za bardzo chce to coś nie wyjdzie. Poślizgnięcie na słupku spowodowało, że zawodniczka ratując się wykonała skok ,,na kota” i tylko ona wie jak dogoniła rywalki i zdołała wywalczyć brązowy medal.
Julia Bednarz mimo choroby wywalczyła dwa srebrne medale na 100 i 200 m stylem klasycznym a dwa razy musiała się zadowolić miejscem 4 na 50 klasykiem i 200 zmiennym.
Medal srebrny w wyścigu ,,ostatniej szansy” na 400 dowolnym wywalczyła głównie ambicją Julia Malinoś-złoto przegrała o 46 setnych. Sztuka ta mimo, że była faworytką z powodu choroby nie udała się jej na wcześniejszych dystansach 50 dowolnym-4, 100 dowolnym-5 i 200 dowolnym-5.
Brązowy medal na 100 m stylem motylkowym wywalczyła Zuzanna Sioma, która na ostatnich metrach wyrwała go już prawie pewnej medalu Klaudii Wróblewskiej.
Złoty medal na swoim ulubionym dystansie żabkarskim-50 m stylem klasycznym wywalczył Filip Łagoźny, nie powiodło mu się niestety na 100 klasykiem- miejsce 4 a na 200 m przez dyskwalifikacje stracił medal brązowy.
Kolejny obiecujący młody żabkarz Orki -Olaf Lupa wywalczył medale na każdym dystansie stylem klasycznym. Co prawda ani razu nie stanął( czego nie mógł przeboleć) na najwyższym stopniu podium ale z uzyskanych wyników może być naprawdę zadowolony. 50 m-srebro, 100 m-srebro, 200 m-brąz.
Bardzo blisko medalu była sztafeta mieszana Orki 4×50 m stylem zmiennym w składzie: Klaudia Malec, Filip łagodny, Katarzyna Szuper i Julia Malinoś, zajmując ostatecznie 4 miejsce.