Akademia Zamojska dla rodziny – „Człowiek i jego powołanie” – wykład ks. prof. Sławomira Nowosada
W środę 19 stycznia, w kościele rektoralnym pw. św. Katarzyny w Zamościu, po Mszy św. o godz. 17.00, odbył się wykład ks. prof. Sławomira Nowosada pod tytułem „Człowiek i jego powołanie” w ramach cyklu „Akademia Zamojska dla rodziny”.
Cykl wykładów pod tytułem „Akademia Zamojska dla rodziny” jest wspólnym przedsięwzięciem Akademii Zamojskiej i Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Wykłady odbywają się w każdą trzecią środę miesiąca,
Ks. prof. Sławomir Nowosad – powiedział, Człowiek i jego powołanie, mamy w tytule refleksji dwa słowa.
Można by powiedzieć, że człowiek już jest tzn. Ja jestem. Każdy z nas może powiedzieć jestem człowiekiem, teraz chodzi o to powołanie. Jeśli chcemy powiedzieć, że przed człowiekiem staje taka rzeczywistość, która nazywa się powołaniem dodajmy , przed każdym człowiekiem, choć gdy słyszymy słowo powołanie to z grubsza wydaje nam się, że chodzi o kler, siostry zakonne, misjonarzy. Ale przecież używamy takich słów. Mówimy czasami aby wyrazić uznanie dla kogoś, że to nauczyciel z powołania albo lekarz z powołania. To dobrze, że tak mówimy. To dobrze, że postrzegamy przykłady takich ludzi w naszym życiu, ale można to poszerzyć, pójść jeszcze dalej i powiedzieć w istocie kimkolwiek człowiek jest powiedźmy przysłowiowym portierem też musi byś w tym dobrym sensie z powołania. Jeśli mówimy, że przed człowiekiem staje powołanie to można by powiedzieć, że człowiek jest swoiście niedopełniony. Jest stworzony człowiek jako Ja. Jestem już w pełni człowiekiem dorosłym jeśli już dorosnę, myślę, rozumiem i to wszystko dobrze, ale chcemy powiedzieć, że to jeszcze nie wszystko.
Jeśli staje przed człowiekiem powołanie – wezwanie tzn. że jeszcze przed człowiekiem swoista droga żeby człowiek był bardziej człowiekiem. Jan Paweł II wydał encyklikę „Laborem exercens” – ,, O pracy ludzkiej”,w tej encyklice pisząc o różnych sprawach związanych z człowiekiem jako pracującym, wezwanym do pracy, człowiek przez pracę bardziej staje się człowiekiem a nie coś staje się człowiekiem. Człowiek może się realizować ale tak naprawdę lepsze jest słowo powołanie… Nauka, którą Kościół głosi, to nauka o Bogu a w świetle Boga o człowieku, życiu ludzkim. Teologia pokazuje wzniosłość powołania człowieka wierzącego w Chrystusie i aby przez to człowiek przynosił owoce w miłości za życia świata. Tu jest jakby klucz do wszystkiego. Nam chodzi o powołanie w Chrystusie. Nam chodzi o powołanie, które stawia przed nami Chrystus. Jezus Chrystus to Bóg, który stał się człowiekiem…. W świetle Chrystusa Boga człowieka, rozjaśnia się tajemnica człowieka i jego życia….
Jeśli powołanie, to musi być ktoś kto powołuje, można by powiedzieć a do czego powołuje. Tym, który powołuje jest sam Bóg. Chrystus Syn Boży znany nam z ewangelii, jednoznacznie tak się przedstawia kiedy staje wśród ludzi i mówi do nich chodź, pójdź za mną. Staje Chrystus przed człowiekiem i mówi chodź za mną. Jeśli w ewangelii Jezus nazywa siebie drogą, prawdą i życiem to Boga poznajemy na drodze wiary i rozumu.
Problemem dzisiejszej kultury jest to, że człowiek redukuje swoje człowieczeństwo. (…) Dziś mamy do czynienia z modelem człowieka skupionego na sobie. (…) Tak zwany postomdernizm głosi, że nie ma jednej obiektywnej prawdy, tylko każdy z nas ma swoją prawdę. Ten indywidualistycznie pojęty człowiek jest radykalnie subiektywny. (…) Mamy też do czynienia z indyferencją religijną, obojętnością. (…) Współczesny człowiek jest też pod silnym wpływem mass mediów oraz mediów społecznościowych, przez co przestaje myśleć krytycznie wierząc, w to, co z nich słyszy. Media są dobrym narzędziem w rękach człowieka, jeśli są dobrze wykorzystywane. Trzeba z nich mądrze i krytycznie korzystać. Niestety coraz częściej tego nie umiemy. Człowiek się zafałszowuje i utrudnia się komunikacja z Bogiem, powołanie znika i człowiek zostaje zostawiony samemu sobie – tłumaczył ks. prof. Sławomir Nowosad.
CAŁY WYKŁAD