Oszukani „na Blika”
Oszuści włamują się na konta portali społecznościowych. Podszywając się pod znajomych proszą o szybką pożyczkę poprzez udostępnienie kodu Blik. Gdy go otrzymają, wypłacają pieniądze z konta oszukanej osoby. W taki sposób po 1000 zł. każdy stracili 35-latek przekonany, że pomaga koledze w zapłaceniu za paczkę oraz 25-latek, który zareagował na wiadomość od oszustów podszywających się pod jego krewną. Nie udostępniajmy obcym kodów Blik. Jeżeli ktoś poprosi o pożyczkę upewnijmy się, że nie jest to próba oszustwa.
35-letni mieszkaniec Zamościa powiadomił wczoraj policjantów, że został oszukany. Zareagował na przekazaną mu komunikatorem wiadomość. Był przekonany, że autorem wiadomości był jego znajomy, który z uwagi na finansowe problemy poprosił o podanie kodu Blik, pieniędzy potrzebował na opłacenie paczek. 35-latek wygenerował i przekazał dwa kody na łączną kwotę 1000 złotych. Godzinę później przeglądając facebooka zauważył wpis żony kolegi, która informowała o włamaniu na konto społecznościowe męża i ostrzegała, aby nie reagować na przesyłane prośby o pożyczkę. Natychmiast zareagował i zadzwonił do banku. W rozmowie z konsultantem dowiedział się, że pieniądze zostały już wypłacone w jednym z bankomatów na terenie kraju.
W podobny sposób wczoraj oszukany został również 25-letni mieszkaniec gminy Łabunie. On również zareagował ma przesłaną komunikatorem prośbę o przekazanie kodu Blik. Był przekonany, że o pożyczkę prosi jego ciocia, więc bez wahania udzielił finansowego wsparcia. Dopiero później dowiedział się o włamaniu na jej konto społecznościowe i o fałszywych wiadomościach. 25-latek stracił 1000 złotych. Zawiadomił także, że na wiadomość od „cioci” zareagowała także jego kuzynka i wysłała kod blik. Z jej rachunku oszust wypłacił 2000 złotych.
Natomiast w miniony weekend o oszustwie zawiadomiła policjantów 21-letnia mieszkanka gminy Miączyn. Wyjaśniła, że ktoś przełamał zabezpieczenia jej konta na portalu społecznościowym. Następnie komunikatorem w jej imieniu do znajomych rozesłał wiadomości z prośbą o opłacenie paczki o wartości 1000 złotych. Dowiedziała się o tym od koleżanki z pracy, która wprost zapytała ją, czy ma problemy finansowe. Kiedy pokrzywdzona zdziwiona pytaniem zaprzeczyła, wówczas koleżanka powiedziała jej o przesyłanych wiadomościach. 21-latka natychmiast napisała do znajomych, aby nie reagowali na prośbę. Niestety na fałszywą wiadomość zareagował znajomy rówieśnik 21-latki. Przekazał kod blik na kwotę 1000 złotych. Kiedy dowiedział się o przestępstwie zadzwonił do banku i próbował wstrzymać przelew jednak konsultant powiedział, że pieniądze zostały już wypłacone w jednym z bankomatów na terenie kraju.
Nie reagujmy zbyt pochopnie na prośby o pożyczki przesyłane komunikatorami przez rzekomych znajomych. Najpierw sprawdźmy ich wiarygodność. Telefon do znajomego wystarczy, aby zorientować się w sytuacji, dowiedzieć się prawdy i nie zasilać konta oszustów. W takich sytuacjach stosujmy zasadę ograniczonego zaufania i nie udostępniajmy obcym osobom kodów Blik.
aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło
foto/redakcja