Dreszczowiec w Kielcach
Dobrze znany scenariusz z meczów szczypiornistów MKS Padwa powtórzył się w piątkowy wieczór. Zespół trenera Marcina Czerwonki pokonał SMS ZPRP Kielce 29:28 (15:17) po nerwowym, trzymającym do końca spotkaniu. Trzy punkty pojechały do Zamościa, choć żółto-czerwoni nie mogli być w pełni zadowoleni.
Drużyna z Kielc dopiero uczy się piłkarskiego rzemiosła, ale trzeba przyznać, nauka młodym zawodnikom przychodzi dość łatwo. Tym bardziej, że za nauczycieli mają takich tuzów jak Rafał Bernacki, Mariusz Jurasik czy Sławomir Szmal. Mimo takiego handicapu kielczanie nie byli faworytami piątkowego spotkania.
Zarówno warunki fizyczne jak i doświadczenie były po stronie zamościan. Po pierwszej połowie, przegranej 15:17 tej przewagi nie było jednak zupełnie widać. Goście nie potrafili uwidocznić swojej przewagi i dość łatwo dopuszczali miejscowych do sytuacji strzeleckich. Co więcej, również w ataku mnożyły się błędy, a pohukiwania ze strony ławki trenerskiej nie przynosiły skutku.
Mała, bądź co bądź, strata do gospodarzy pozwalała mieć uzasadnione nadzieje, że po zmianie stron będzie znacznie lepiej. I na szczęście było.
Przyjezdni zagrali zdecydowanie ostrzej w obronie. W 40 min dwiema kluczowymi interwencjami popisał się ponadto bramkarz Karol Drabik, co pozwoliło złapać zamościanom głębszy oddech. W 48 min na prowadzenie 22:21 żółto- czerwonych wyprowadził Szymon Fugiel i od tego momentu utrzymywała się krucha, ale jednak istotna przewaga Padwy.
– Wygraliśmy i to jest najważniejsze. Trzy punkty jadą do Zamościa. O stylu nie będę się szerzej wypowiadał, bo był on daleki od tego czego się spodziewałem. W najbliższych dniach mamy do omówienia z zawodnikami pewne kwestie, ponieważ moim zdaniem pewne sytuacje nie powinny mieć miejsca – powiedział trenera Padwy. Zapraszamy na kolejne spotkanie MKS Padwa do hali OSiR. W niedzielę, 18 marca o godz. 15 zamościanie zmierzą się z Vive II Targi Kielce.
SMS ZPRP Kielce – Padwa Zamość 28:29 (17:15)
SMS: Nowak, Kaczmarczyk – Czarnecki 11, Pawłowski 5, Bienenda 5, Walczyk 2, Leśniak 2, Schabowski 1, Gołda 1, Krawczyk 1, Orłowski, Brzeziński, Czekaj, Winiarczuk, Czaja, Zacharski.
Padwa: Bąk, Drabik, Wnuk – T. Fugiel 8, Sz. Fugiel 7, Maciocha 4, Adamczuk 2, Sałach 2, Bigos 2, Pieczykolan 2,
Pieczykolan 2, Kozyrski, Gałaszkiewicz.
Sędziowali: Michał Stachowicz, Paweł Kucharski (Radom). Kary: SMS – 2 min; Padwa – 6 min.
MKS Padwa Zamość