Zamość: Rada Miasta nie podjęła uchwały ws. sprzeciwu wobec lokowania imigrantów
Zamość, 30 czerwca 2025 r. – XVII Sesja Rady Miasta IX kadencji, która odbyła się w poniedziałek w Sali Consulatus Urzędu Miasta, wzbudziła szczególne zainteresowanie opinii publicznej. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów obrad była propozycja uchwały wyrażającej sprzeciw wobec ewentualnego lokowania w Zamościu osób, które nielegalnie przekroczyły granice Polski i Unii Europejskiej. Mimo wyraźnych emocji – zarówno ze strony mieszkańców, jak i części radnych – uchwała nie została przyjęta. Za – 10 radnych, przeciw – 13.
🧍♂️ Głos mieszkańców przed ratuszem
W przeddzień sesji, w niedzielę 29 czerwca, odbyła się manifestacja obywatelska, w której udział wzięło kilkaset mieszkańców miasta. Zgromadzenie miało na celu wyrażenie sprzeciwu wobec planów przyjmowania nielegalnych imigrantów. Uczestnicy protestu domagali się, by Rada uwzględniła głos lokalnej społeczności i chroniła bezpieczeństwo rodzin. Organizatorzy przedstawili obywatelską uchwałę podpisaną przez ponad 1000 osób.
🗳️ Brak decyzji – projekt odrzucony
Podczas sesji radni debatowali nad projektem uchwały, jednak głosowanie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Projekt został odrzucony, co oznacza, że Rada Miasta nie wyraziła oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Decyzja spotkała się z rozczarowaniem części mieszkańców, którzy obawiają się, że ich postulaty nie zostaną należycie uwzględnione.
🚨 Skandaliczna wypowiedź podczas sesji
Obrady XVII Sesji Rady Miasta Zamość przybrały jeszcze bardziej napięty charakter po wypowiedzi radnego Wiesława Nowakowskiego. W 7. godzinie, 47. minucie i 17. sekundzie transmisji sesji padły słowa, że Polacy doprowadzili do Rzezi Wołyńskiej. Wypowiedź ta wywołała natychmiastowe oburzenie wśród obecnych. Dla wielu była to nie tylko historyczna nieprawda, ale także bolesne uderzenie w pamięć ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach. W miejscu, gdzie powinien dominować szacunek i odpowiedzialność, padły słowa uznane przez wielu za haniebne i nieakceptowalne.
📌 Napięcia społeczne i zapowiedź dalszych działań
Niepodjęcie uchwały i kontrowersyjne wypowiedzi przedstawicieli lokalnych władz przyczyniły się do eskalacji społecznego napięcia. Organizatorzy protestu już zapowiadają kontynuację działań obywatelskich, domagając się respektowania głosu mieszkańców i wyciągnięcia konsekwencji wobec słów padających podczas oficjalnych obrad.
Chcielibyśmy przypomnieć –
Rzeź Wołyńska była zorganizowaną akcją ludobójczą przeprowadzoną w latach 1943–1945 przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz inne nacjonalistyczne struktury ukraińskie (głównie Organizację Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery — OUN-B) na ludności polskiej zamieszkującej Wołyń i Galicję Wschodnią, które wtedy znajdowały się pod okupacją niemiecką.
Co się wydarzyło?
Celem tych działań była etniczna czystka, mająca na celu usunięcie Polaków z terytoriów, które nacjonaliści ukraińscy uznawali za własne, by stworzyć jednolite etnicznie państwo ukraińskie.
W wyniku rzezi zginęło — według różnych szacunków — od 50 000 do ponad 100 000 Polaków, głównie cywilów, w tym kobiety, dzieci i starcy. Mordów często dokonywano z ogromnym okrucieństwem. Zdarzały się także przypadki odwetu i zbrodni po stronie polskiej (głównie przez Armia Krajowa i Bataliony Chłopskie), ale były one reakcją obronną, a nie częścią zorganizowanego ludobójstwa.
Czy Polacy jakoś sprowokowali te wydarzenia?
Nie ma żadnych dowodów na to, że Polacy zaplanowali czy sprowokowali Rzeź Wołyńską. Relacje historyczne i dokumenty jasno wskazują, że inicjatywa i realizacja ludobójstwa wyszły od strony ukraińskich nacjonalistów, z ideologicznymi i politycznymi motywacjami. Twierdzenie, że Polacy byli odpowiedzialni za rzeź, jest fałszywe i sprzeczne z ustaleniami historyków.